Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[rbit9n]

Nie ma aparatu bez wad.

bzdura. bronica ec-tl to ideał.

[wpk]

To ta, co mi się w mych subtelnych, kobiecych dłoniach rozpadła?

[Meliszipak]

Może bardziej rozłożyła:)

[wpk]

Wiem, co mówię.

[Meliszipak]

Opowiedz jak to było?

[wpk]

No przyjechał Pietrek i chwalił się Bronką. Dał potrzymać, a ona w drobny mak... Ani chybi dywersja, a działo się to łońskiego roku na werandzie mej, o czwartej, latem.
Ale dostał narzędzia (bo ze sobą miał tylko dwie siekiery) i poskładał, promienie słoneczne odbijając jak gdyby nigdy nic:

[rbit9n]

akurat ta część była wcześniej pęknięta, to się nie liczy zatem.

(bo ze sobą miał tylko dwie siekiery)

i saperkę przecież.

[wpk]

i saperkę przecież.

Ten fakt wolałem przemilczeć.

[Owain]

Saperkę - żonę sapera?;)

[wpk]

No.
W bagażniku foki ją woził.