Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[wpk]

Czyli już wtedy "warszawiacy" potrafili zrobić bydło.

[samek]

Czyli już wtedy "warszawiacy" potrafili zrobić bydło.

Jakiś film wtedy tam kręcono i jeździli po plaży.
Myśmy się pętali pomiędzy Słowińskim Parkiem, a Rowami. W Czołpinie chyba mieliśmy bazę.
Pamiętam cudowne spacery po prawie pustej plaży. Troszku golasów bywało.

[von Boroszlo]

Ja wyję jeżeli nie wyjadę raz na kwartał. Wyjechać za to mogę gdziekolwiek, byle bez tłumów.
Koronawirusowy rok był wybitnie wyjazdowy, ale jednak głównie w Polsce. Znalazłem jednak na nowo wiele wspaniałych miejsc.

[samek]

Ja wyję jeżeli nie wyjadę raz na kwartał. Wyjechać za to mogę gdziekolwiek, byle bez tłumów.
Koronawirusowy rok był wybitnie wyjazdowy, ale jednak głównie w Polsce. Znalazłem jednak na nowo wiele wspaniałych miejsc.

Powiem Ci, że ostatnio doszedłem do wniosku, że oczywiście chętnie pojadę gdzieś dalej, ale jeśli będę miał do dyspozycji „tylko” Polskę, Czechy i Słowację, to będę i tak szczęśliwy.

[wpk]

Ja wyję

Tomek-wyjątek.

[cz4rnuch]

Reasumując, by się gdzieś wyjechało. Byle tylko byli delikatni przy tym testowaniu na covida. I broń Boże nie z zimnymi rencyma.

[samek]

A Ty Woytek powinieneś ruszyć tyłek i pojechać na ekstra plażę, jaką jest Omaha. Miejsce piękne i ciekawe w okolicach.

[wpk]

Dupa tam.

A propos - Chiny dla pederastów!

[von Boroszlo]

Penetracja już na lotnisku to atrakcja że hej!

[puch24]

Jak tam u Wss ze smogiem?
Ja szczerze mówiąc dotychczas nie za bardzo go odczuwalam. Ale jak wczoraj wracalam z pracy o 20 to po prostu smród był tak straszny, że aż mi się kręciło w głowie. Wlosy i siersc psa smierdzialy jakas chemiczna wedzonka. Obrzydlistwo.
Jakis grubszy komin musiał syfu nafukac chyba

W Łodzi było wczoraj wieczorem paskudnie, nawet ostrzeżenia były dla Łodzi, żeby nie wyłazić, nie otwierać okien.