Kurwa. Czy można narzekać? Dzień narzekania znów. Wróciłem se z pracy i chciałem sobie ten nowy, pięknie zaolejowany olejem do skór, zapiąć na aparatkę. Zdjęcie tych trójkącików zajęło mi z pół godziny, upociłem się przy tym i chyba lekko nawet porysowałem body, a kondycja samych trójkącików też chuj wi jaka. Zapiąłem nowy pasek i zonk lekki, bo tak jakoś ciasno to siedzi z podkładkami skórzanymi zapobiegającymi porysowaniu body, że przeszkadza przy operowaniu, otwieraniu gniazda na kartę itp. Sam pasek tak piękny, że żal mi się go pozbywać. Powrót trójkącików i zapięcie na nich koluch nowego paska... dziwnie będzie wyglądało i latało i dzwoniło. Więc się zacząłem zastanawiać nad tymi peak design anchors, ale o ile pastylki są pro

to już te czarne wielkie plastikowe chuj-wi-co, w co się wsuwa te pastylki, są paskudne. Dodatkowo złośliwe chuje sprzedają w zestawach cztery pastylki + dwa zaczepy paskowe, zamiast kurwa odwrotnie. Chyba lepiej byłoby tak, żeby mieć dwie pastylki przy aparacie i przepinać np. do dwóch pasków, np. jednego na rękę. Czyli dwie pastylki i cztery porty. Ale kurwa, pewnie żeby zarobić - nie. I jeszcze ze cztery rodzaje splotów tych sznurków przy pastylkach i czytaj kurwa teraz, które najlepsze. Jebane problemy pierwszego świata. Pomoże ktoś bez obśmiewania? jest coś subtelniejszego w podobnym stylu? A jak nie, to jaki splot sznureczków? Tam jest jakieś V1, V2, V3, V4 (jak wups napisze coś o Peenemünde to pożałuje

).
Na dodatek jebane Sony każde niepotrzebne gówno pozwala przypisać pod przycisk lub do menu Fn, ale kurwa nie to co potrzebuję. Np. "AF z powiększeniem" - ni chuja.
Ech, piwo sie na mnie patrzy...

Sowy nie są tym, czym się wydają...