Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Różnica jest tylko w serwisowaniu. 520 wymaga specjalnego klucza, którym odkręcisz wielowypust mocujący korpus pedału do osi. 540 rozkręcisz za pomocą zwykłych kluczy płaskich. Pedały się serwisuje bo łapią luzy, które można łatwo skasować.
Re: Rowerowe dyr-dymały
A dziękuję. Mądrych to zawsze warto posłuchać.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
[bbvideo]https://youtube.com/shorts/2h513p6Wsog[/bbvideo]
Czegoś nie chce się wyświetlać - e-bike napędzany wiertarką.
Czegoś nie chce się wyświetlać - e-bike napędzany wiertarką.
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ten bike to raczej motór niż rower.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Cena rewelka, choć nie ma mojego rozmiaru, bo Shimano muszę o nr większe kupować. Podeszwa ma indeks twardości 2, zatem żeby jeździć wpiętym trzeba mieć espedy z platformą wokół zatrzasku. Przy zwykłych małych pedałach zatrzaskowych jak się mocniej naciśnie to czuć jak mocowanie bloku wbija się w stopę. Mam jakieś turystyczne buty z podeszwą 3. Używam ich czasem jak rower odstawiam do mechaniora.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ładna pogoda.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Wczoraj sobie zrobiłem rozpoznawczo 30km po lesie i krawężnikach. Więcej nie dałem rady, bo jednak piździło jak w kieleckim. Amorek dobił mi do 5cm (z 7 max) więc chyba nie będę zmieniał. Na korzeniach jednak jeszcze dość niepewnie się czuję, bo kierownica jest zupełnie inna niż moja poprzednia i tu pojawia się pytanie. Czy warto zainwestować w kask a jeśli tak to w jaki? Nie znam zupełnie cen, z tego co widzę w necie to rozstrzał jest ogromny, ale przydałoby mi się chyba coś takiego co jest w miarę przewiewne i lekkie.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Warto, choć zawsze zostawiam to ocenie użytkownika.
MZ warto kupić coś uznanego producenta, Giro, MET, Kask, Endura itd. Firm jest sporo. Nie kupować typowej chińszczyzny.
Tanio i dobrze to Giro Foray. Typowy kask szosowy, ze wszystkimi udogodnieniami, ale nie kosztujący jeszcze milionów monet jak za kawałek styropianu, który i tak się wyrzuca po jednokrotnym użyciu. Kaski za 800+ to MZ już lekkie przegięcie.
Zalecałbym jednak przymierzyć kask przed kupnem. Sam obwód baniaka to nie wszystko, bo kask może być zbyt wąski. Jeżeli podczas przymiarki cokolwiek uciska, to nie liczyć, że się rozciągnie. Nie rozciągnie się, a co więcej po jakimś czasie na głowie zacznie uciskać bardziej.
MZ warto kupić coś uznanego producenta, Giro, MET, Kask, Endura itd. Firm jest sporo. Nie kupować typowej chińszczyzny.
Tanio i dobrze to Giro Foray. Typowy kask szosowy, ze wszystkimi udogodnieniami, ale nie kosztujący jeszcze milionów monet jak za kawałek styropianu, który i tak się wyrzuca po jednokrotnym użyciu. Kaski za 800+ to MZ już lekkie przegięcie.
Zalecałbym jednak przymierzyć kask przed kupnem. Sam obwód baniaka to nie wszystko, bo kask może być zbyt wąski. Jeżeli podczas przymiarki cokolwiek uciska, to nie liczyć, że się rozciągnie. Nie rozciągnie się, a co więcej po jakimś czasie na głowie zacznie uciskać bardziej.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ja mam Kellys
I rzeczywiście chciałem kupić inny, ale ten jest dla mnie mega wygodny.
