Nie potrzebujesz paszportu jak jesteś znajomym Piaska.
Swoją drogą, moi rodzice dostali te paszporty, czyli kartkę A4 z danymi i kodem QR. Zainstalowałem im nawet apki w ajfonach, ale jakaś bieda, bo wyświetla tylko dane, a już nie kod, no i pacnięcie czegokolwiek oprócz "rozwiń listę" skutkuje koniecznością kolejnego skanowania kodu QR z paszportu.
Dodano po 7 minutach 28 strzałach znikąd:
A dziękuję, już nie boli. Wczoraj już nie plułem nawet krwią. Dziś zrobiłem setkę na rowerze, ale spokojnym tempem, bo raz, że forma jeszcze nie taka, a dwa nie chcę żeby się dziąsło babrało.
To była górna ósemka, a te podobno łatwiejsze w ekstrakcji i mniej kłopotliwe jeżeli chodzi o ewentualne powikłania. Co prawda chirurg się bał, żeby nie było przejścia do zatoki, bo wtedy musiałby szyć, ale nie było.