Dla mnie demokracja jest zła. Nie tylko dla mnie, na studiach też taką tezę głosiło kilkoro moich profesorów, a najgłośniej ceniona przeze mnie profesorka od Teorii Państwa i Prawa. Tylko technokracja. Czy oddalibyście swe życie i zdrowie w ręce znachorów wybranych w wyborach danej społeczności, czy wolelibyście lekarza po studiach medycznych? Czy zarządzanie, administrowanie krajem jest mniej ważne? Głosuje tępa hołota, która jest jeszcze bardziej debilona przez telewizję czy inne media. Tomek, wiem, to nie było do Ciebie, ale generalnie wkurwia mnie "rząd powinien". Nie jestem zwolennikiem systemu całkowicie liberalnego, ale uważam, że i tak większość ludzi leczy się teraz prywatnie. Kiedyś tylko porady specjalistów, dentysta, teraz już nawet poważną operację musiałem zrobić prywatnie, bo państwowo to się nawet im nie chce palcem ruszyć. Powinny być ubezpieczalnie i podstawowy socjal. A mamy fikcję. Ale ludzie są tak nauczeni roszczeniowej postawy... zjebało się albo sam zajebałem - niech rząd ratuje. W każdej sytuacji. Lata PRLu zrobiły swoje. Owszem, rząd zawalił w tej pandemii wiele razy, począwszy od zezwolenia na noszenie apaszek zamiast maseczek, poprzez wybory i pierdololo, że wirusa już nie ma, skończywszy na nieprzebadaniu rodaków wracających z UK. Ale akurat lockdowny to w nich samych biją, nawet jak nie ma stanu wyjątkowego, bo jest ludzi wkurw. Tylko że ja wiem, że po pierwsze to novum dla rządzących na całym świecie, po drugie u nas nie liczy się słowo naukowca, znawcy, tylko kogo innego, wiecie kogo. A on raz przyśnie przed tv, raz się obudzi, a to tak każe, a to inaczej. Ale ilość zachorowań napędzili sami ludzie. No nie mówcie, że uważacie, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Jesteśmy najbardziej nieobywatelską hołotą, no może albańczycy jeszcze, ale oni sobie pomagają i wespół zespół wywalają te śmiecie gdzie popadnie. Cz4rnuch - Twoje argumenty to tak, jakbyś usprawiedliwiał się, że lejesz po pijaku Aneczkę, bo sąsiad swoją też leje i to mocniej. Samku, pierwszy wyraziłeś argument ad personam. Mój nie był ad personam, ale 'in style'. Po czym pojechałeś mi tatusiem i się obraziłeś. Ja wiem, że Ty lubisz na tym forum z pozycji guru i siddharthy, więc mniej dziecinnie proponuję

Sowy nie są tym, czym się wydają...