Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja jadąc "po kiełbasce", jak to nazywała moja koleżanka, włączam kierunkowskaz, bo tak nakazują przypisy.
Przypisy także mówią, że sygnalizacja zamiaru zmiany kierunku jazdy nie jest wymagana, jeśli możliwy jest tylko jeden kierunek jazdy (np. na skrzyżowaniu jest nakaz skrętu w prawo i inaczej po prostu nie można jechać).
Niestety, niektórzy sobie to rozszerzyli do skrzyżowań z wydzielonym lewoskrętem czy prawoskrętem, i uważają, że skoro z ich pasa można tylko skręcać, to sygnalizować tego zamiaru już nie trzeba, bo wystarczy sam fakt, że są na pasie do skrętu. To nie jest prawda.
Przypisy także mówią, że sygnalizacja zamiaru zmiany kierunku jazdy nie jest wymagana, jeśli możliwy jest tylko jeden kierunek jazdy (np. na skrzyżowaniu jest nakaz skrętu w prawo i inaczej po prostu nie można jechać).
Niestety, niektórzy sobie to rozszerzyli do skrzyżowań z wydzielonym lewoskrętem czy prawoskrętem, i uważają, że skoro z ich pasa można tylko skręcać, to sygnalizować tego zamiaru już nie trzeba, bo wystarczy sam fakt, że są na pasie do skrętu. To nie jest prawda.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
zatem wolę być bęcwałem i włączać kierunek, niż potem jeździć do Kolbuszki metrem.
a to, że nakaz skrętu to tak jak zakręt, to żart jakich mało, ale pierwszego mieliśmy dwanaście dni temu.
a to, że nakaz skrętu to tak jak zakręt, to żart jakich mało, ale pierwszego mieliśmy dwanaście dni temu.
no i widzisz? niczym się nie różnisz od tych pogardzanych przez Ciebie kierowców z tablicami RZE, RRS, RSR, RKL... oni też tak samo myślą.Owain pisze:W sumie bez wstydu powiem, że też nie włączam kierunkowskazu jak jadę za główną drogą np. w lewo, a jest też droga prosto. Wydaje mi się to totalnie bez sensu, skoro identyczna sytuacja może być nie w mieście, gdzie skrzyżowanie jest pod kątem prostym i jest znak jak wyżej i jak jadę za miastem, po łuku drogi w lewo a prosto dochodzi jakaś podporządkowana. Mam na każdym łuku sygnalizować skręt? Bez sensu. Może i łamię przepis, trudno.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38985
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Skoro taka Twoja przemożna, Filipowska Wola...samek pisze:A ponieważ też troszkiem wqrwiony, to się spytam czy ktoś w końcu wypierdzieli ten Facebook co mi Woytuś zapodał, a ja gówno jako użyszkodnik mogę z nim zrobić?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
a mnie dlaczego skasowały podpis, a?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No nie wiem. Chyba nie pisałem nigdzie, że pogardzam kierowcami z tablicami RZE, RRS, RSR, RKL. Musiałbym pogardzać żoną, która aktualnie jeździ Peugeotem z tablica RSR. Ale fakt, często kierowcy z mniejszych miejscowości jeżdżą niepewnie, bo nie mają doświadczenia np. z drogami dwujezdniowymi. Ale reguły nie ma już przy bucowatym parkowaniu. Natomiast uważam, że jeżdżę logicznie. Jadę bezpieczniej i ergonomiczniej z lewego pasa opuszczając skrzyżowanie, bo jadący prawym pasem, jak tez jeździ logicznie, też skręca, a jak jedzie egoistycznie lub ostrożnie, ma szanse zobaczyć, że skręcam. Nota bene, kiedyś jechałem prawym, gość z lewego skręcał bez kierunkowskazu i jeszcze na mnie natrąbił, że mu nie ustąpiłem miejsca. Co do kierunku za główną, to też źle napisany przepis. Może nie tyle źle, co bak przepisu na własnie zjazd z ronda i jazdę za główną. Dlatego jeżdżę jak Samek napisał. Czy jadąc za Czudcem w stronę Jasła też dałbyś kierunek w lewo, że nie jedziesz prosto na Pstrągową?rbit9n pisze:zatem wolę być bęcwałem i włączać kierunek, niż potem jeździć do Kolbuszki metrem.
a to, że nakaz skrętu to tak jak zakręt, to żart jakich mało, ale pierwszego mieliśmy dwanaście dni temu.
no i widzisz? niczym się nie różnisz od tych pogardzanych przez Ciebie kierowców z tablicami RZE, RRS, RSR, RKL... oni też tak samo myślą.Owain pisze:W sumie bez wstydu powiem, że też nie włączam kierunkowskazu jak jadę za główną drogą np. w lewo, a jest też droga prosto. Wydaje mi się to totalnie bez sensu, skoro identyczna sytuacja może być nie w mieście, gdzie skrzyżowanie jest pod kątem prostym i jest znak jak wyżej i jak jadę za miastem, po łuku drogi w lewo a prosto dochodzi jakaś podporządkowana. Mam na każdym łuku sygnalizować skręt? Bez sensu. Może i łamię przepis, trudno.
https://www.google.pl/maps/@49.9403477, ... 6656?hl=pl
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
tak! zawsze tam daję kierunek. skąd wiedziałeś?
a teraz uważaj. z Pstrągowej jedzie dżygit, prosto na Czudec, a ja skręcam na Jasło, on dżygit,może uznać, że ja jednak jadę prosto i dawaj, hajda no koń. no i mnie w ster burtę. zajebiście? no nie uważam, dlatego wolę dać sygnał. wszak ręka mnie nie uschnie, a i żarówka to nie jakiś tam wyjątkowy koszt. nieprawdaż. zresztą to taki dziwny nawyk wyniesiony z Czechosłowacji. oni tam tak jeżdżą właśnie.
w każdym razie o to w tym chodzi, że wolę być czytelny dla innych użyszkodników niż potem bu hu hu, że dostałem w sterburtę.
ps. mapa niepotrzebna, znam tę trasę jak własną kieszeń.
a teraz uważaj. z Pstrągowej jedzie dżygit, prosto na Czudec, a ja skręcam na Jasło, on dżygit,może uznać, że ja jednak jadę prosto i dawaj, hajda no koń. no i mnie w ster burtę. zajebiście? no nie uważam, dlatego wolę dać sygnał. wszak ręka mnie nie uschnie, a i żarówka to nie jakiś tam wyjątkowy koszt. nieprawdaż. zresztą to taki dziwny nawyk wyniesiony z Czechosłowacji. oni tam tak jeżdżą właśnie.
w każdym razie o to w tym chodzi, że wolę być czytelny dla innych użyszkodników niż potem bu hu hu, że dostałem w sterburtę.
ps. mapa niepotrzebna, znam tę trasę jak własną kieszeń.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2017, 14:10 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No widzisz, a ja nie dałbym kierunkowskazu w lewo, jadąc za główną tutaj:
https://www.google.pl/maps/@50.0037453, ... 6656?hl=pl
Za to dałbym w prawo jadąc prosto, bo w mojej ocenie wówczas zmieniałbym kierunek ruchu.
No, ale to dżygit naruszyłby pierwszeństwo.
https://www.google.pl/maps/@50.0037453, ... 6656?hl=pl
Za to dałbym w prawo jadąc prosto, bo w mojej ocenie wówczas zmieniałbym kierunek ruchu.

No, ale to dżygit naruszyłby pierwszeństwo.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dziękować.wpk pisze:...Skoro taka Twoja przemożna, Filipowska Wola...
A dlaczego od razu bęcwałem?rbit9n pisze:zatem wolę być bęcwałem i włączać kierunek...
Lubię jak najprostsze rozwiązania. I takim, dla mnie, jest to, że jadący na głównej ma pierwszeństwo. Nie daje znaków, to znaczy, że zostaje na głównej.
Zgadzam się tu z Sebanem, że to lekki bubel kodeksowy.
Żyjemy w czasach gdy co tylko nam wpadnie do łbów, to próbujemy oprzepisować. A że trochę gubimy przy tym rozsądek, to kij.
Inną sprawą jest, że niestety poważna większość z nas (ludzi) jest ... no taka se i np. włącza migacz będąc w połowie skrętu zamiast , jak pisał puchaty, zasygnalizować to odpowiednio wcześniej, a w tej połowie skrętu, to już wyłączać.
Wczoraj jechałem Harleyem, co to taki zmyślny był bestyja, że jak tylko wyczuł, że pionuję powoli moto, to już sam wyłączał migotanie, jak zresztą w sumie autka też robią.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Mamy w rzeszy takie ruchliwe skrzyżowanie, na którym był sajgon, dlatego domalowali pasy ruchu i już wiadomo, z którego pasa jadą za główną, z którego prosto (nie migając) lub w prawo (migając).
https://www.google.pl/maps/@50.0417193, ... 6656?hl=pl
https://www.google.pl/maps/@50.0417193, ... 6656?hl=pl
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
edytowałem, więc napiszę, że gówno mi po tym, że on złamał prawo, skoro dostaję strzała w sterburtę. nie uważasz?Owain pisze:No widzisz, a ja nie dałbym kierunkowskazu w lewo, jadąc za główną tutaj:
https://www.google.pl/maps/@50.0037453, ... 6656?hl=pl
Za to dałbym w prawo jadąc prosto, bo w mojej ocenie wówczas zmieniałbym kierunek ruchu.
No, ale to dżygit naruszyłby pierwszeństwo.
według kol. Metanol-y-noi taki osobnik to bęcwał, więc jej pytaj czemu bęcwał.samek pisze:A dlaczego od razu bęcwałem?rbit9n pisze:zatem wolę być bęcwałem i włączać kierunek...
Dodano po 3 minutach 55 sekundach:
no, a tu śmierdziele jadący w Kilara nie mrugają. a skoro nie mrugają, to można pomyśleć, że jadą w Podpromie.Owain pisze:Mamy w rzeszy takie ruchliwe skrzyżowanie, na którym był sajgon, dlatego domalowali pasy ruchu i już wiadomo, z którego pasa jadą za główną, z którego prosto (nie migając) lub w prawo (migając).
https://www.google.pl/maps/@50.0417193, ... 6656?hl=pl
https://www.google.pl/maps/@50.0315234, ... 6656?hl=pl
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2017, 14:25 przez rbit9n, łącznie zmieniany 1 raz.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!