Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Szlifierka to jedno z tych narzędzi o których pisałem, że ich nie posiadam. Spinka jest zardzewiała, nie jest mi potrzebna. Próbowałem zmienić łańcuch na mniej zardzewiały, ale tym razem jakoś nie idzie. Strasznie się zaparła. Zaraz chyba będę rozwiercał, bo już jestem w desperacji. Skręcać też próbowałem, ale drutem, bo linki nie mam. Drut pękł, spinka jakby delikatnie drgnęła.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
A jebadełko do łańcucha nie możesz nabyć?
Dodano po 1 minucie 38 strzałach znikąd:
https://allegro.pl/oferta/skuwacz-rozku ... 9957172996
Dodano po 1 minucie 38 strzałach znikąd:
https://allegro.pl/oferta/skuwacz-rozku ... 9957172996
Re: Rowerowe dyr-dymały
Rdzę potraktuj sporą ilością WD40 i daj czas mu się przegryźć. Na sucho może nie pójść.
Jak łańcuch do wyrzucenia to można nawet spróbować gwoździem lub śrubą wybić jeden z pinów łańcucha.
Jak łańcuch do wyrzucenia to można nawet spróbować gwoździem lub śrubą wybić jeden z pinów łańcucha.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Już wygiąłem spinkę więc chyba nic z tym nie zrobię. Jebadełka szukałem, ale widocznie diabeł ogonem nakrył. Pojadę po pracy do sklepu kupić. Kurcze do tej pory jakoś bez problemu to ściągałem. Nic to, dziękuję za uwagę i rady. O regulację przerzutek (jedna z tyłu mi nie wchodzi) i o linkę do V brejka (to się rozciąga z czasem, bo nie mogę już wyregulować, klamka nie wraca?) aż się boję zapytać, bo to ewidentnie nie jest mój dzień. Albo i tydzień.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Dziś rano z bulem serca zdjąłem Zdybowe siodło z roweryka. Nie chcę go bardziej Zdybuu wysiadywać
Cóż powiedzieć - Brooks klasa, nie ma porównania ze zwykłymi. Teraz tylko muszę znaleźć jako okazję i zakupić takie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że muszę kupić dwa 


Re: Rowerowe dyr-dymały
Z dobrych wiadomości to chyba rzeźnicy zaczynają u nas naprawiać drogi rowerowe, te które sami rozjeździli. Najwyższy czas, bo dziś znowu się plątałem w lesie, bo tu nieprzejezdne, tam zamknięte itd. Sobie odpuściłem i wróciłem. Chyba muszę zacząć po mieście jeździć, ale wtedy będę się wkurwiał na ludzi, których nienawidzę bardziej niż brei zamiast drogi.

O ja pierdolę. Co tu się stało w edytorze? Ikonki wyglądają ładnie, ale trza sobie dać chwilę czasu na przyswojenie.
Dodarły dziś dupochrony. Dość duże, ale do plecaka wejdą. To tych większych toreb pod ramę chyba też.

I jeszcze ze spraw technicznych. Tymi szczypczykami do spinek łańcuch poszedł bez trudu. Zadziwiające ile trochę mydła może zdziałać.
Po zimie:

Po przemyciu i wymianie łańcucha.

Ale czysty jeszcze nie jest. Przy zakładaniu czułem, że w niektórych miejscach jeszcze jest trochę syfu i rdzy. Zalać to wd40 i potem doczyścić czy pod ciśnieniem wypłukać co się da? A może jeszcze coś innego? Przy okazji mam jeszcze problem z przednim hamulcem. Nie wiem czy tam się linka wyciągnęła czy jak, ale po dociśnięciu hamulca klamka nie wraca do końca albo linka wyskakuje z tego miejsca, które zaznaczyłem. Czy ten sutek nagwintowany (drugie zaznaczenie) służy do regulacji czy muszę z tym iść do jakiegoś mechanika?

I jeszcze tylna przerzutka. Nie wchodzi jeden bieg. I też nie wiem czy da się to jakoś wyregulować, czy może jak doczyszczę to się poprawi, a może trzeba mechanika? Pytam, bo jeśli trzeba w to więcej zainwestować to raczej nic z tym nie będę robił. I tak chciałem go zawieźć do rodziców jako taką dojazdówkę.

O ja pierdolę. Co tu się stało w edytorze? Ikonki wyglądają ładnie, ale trza sobie dać chwilę czasu na przyswojenie.
Dodarły dziś dupochrony. Dość duże, ale do plecaka wejdą. To tych większych toreb pod ramę chyba też.

I jeszcze ze spraw technicznych. Tymi szczypczykami do spinek łańcuch poszedł bez trudu. Zadziwiające ile trochę mydła może zdziałać.
Po zimie:

Po przemyciu i wymianie łańcucha.

Ale czysty jeszcze nie jest. Przy zakładaniu czułem, że w niektórych miejscach jeszcze jest trochę syfu i rdzy. Zalać to wd40 i potem doczyścić czy pod ciśnieniem wypłukać co się da? A może jeszcze coś innego? Przy okazji mam jeszcze problem z przednim hamulcem. Nie wiem czy tam się linka wyciągnęła czy jak, ale po dociśnięciu hamulca klamka nie wraca do końca albo linka wyskakuje z tego miejsca, które zaznaczyłem. Czy ten sutek nagwintowany (drugie zaznaczenie) służy do regulacji czy muszę z tym iść do jakiegoś mechanika?

I jeszcze tylna przerzutka. Nie wchodzi jeden bieg. I też nie wiem czy da się to jakoś wyregulować, czy może jak doczyszczę to się poprawi, a może trzeba mechanika? Pytam, bo jeśli trzeba w to więcej zainwestować to raczej nic z tym nie będę robił. I tak chciałem go zawieźć do rodziców jako taką dojazdówkę.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Z przednim heblem, to bym obstawiał, że linka i pancerz do wymiany. Pewnie linka przestała się płynnie poruszać w pancerzu i stąd takie historie.
Ten gwintowany pin/sutek służy tylko do regulacji odległości klamki od chwytu. Jak ktoś nie sięga do klamki to może sobie przybliżyć wkręcając śrubę. Oczywiście w jakimś tam niewielkim stopniu naciąga linkę, ale nie służy do tego.
Do naciągu linki służy natomiast ta baryłkowa śruba co w nią pancerz wchodzi. Wykręcając ją z klamki naciągasz linkę. Tyle, że tym tak naprawdę reguluje się skok jałowy klamki wynikający ze zużycia klocków hamulcowych. Ta nakrętka za nią służy do zakontrowania baryłki, żeby się nie odkręcała po ustawieniu.
Ten bieg, który nie wchodzi to któryś skrajny czy coś w środku?
Jak skrajny to pewnie trzeba wyregulować zakres przerzutki. Dwie niewielkie śruby opisane H i L. Jak w środku, to poważniejsza sprawa, bo zwykle oznacza to wygięty hak przerzutki. Wtedy tylko wymiana haka. Można prostować, ale to nie są drogie części i lepiej wymienić. Oczywiście wymiana linki i pancerzy też raczej wskazana.
Łańcuch nasmaruj, nawet WD40 i się przejedź, po suchym i czystym, znaczy po mieście czy szosie, a nie po lesie. Po kilkunastu km pedałowania pozbędziesz się większości syfu i rdzy z tulejek ogniw. Rdza na zewnątrz może zostać.
Ten gwintowany pin/sutek służy tylko do regulacji odległości klamki od chwytu. Jak ktoś nie sięga do klamki to może sobie przybliżyć wkręcając śrubę. Oczywiście w jakimś tam niewielkim stopniu naciąga linkę, ale nie służy do tego.
Do naciągu linki służy natomiast ta baryłkowa śruba co w nią pancerz wchodzi. Wykręcając ją z klamki naciągasz linkę. Tyle, że tym tak naprawdę reguluje się skok jałowy klamki wynikający ze zużycia klocków hamulcowych. Ta nakrętka za nią służy do zakontrowania baryłki, żeby się nie odkręcała po ustawieniu.
Ten bieg, który nie wchodzi to któryś skrajny czy coś w środku?
Jak skrajny to pewnie trzeba wyregulować zakres przerzutki. Dwie niewielkie śruby opisane H i L. Jak w środku, to poważniejsza sprawa, bo zwykle oznacza to wygięty hak przerzutki. Wtedy tylko wymiana haka. Można prostować, ale to nie są drogie części i lepiej wymienić. Oczywiście wymiana linki i pancerzy też raczej wskazana.
Łańcuch nasmaruj, nawet WD40 i się przejedź, po suchym i czystym, znaczy po mieście czy szosie, a nie po lesie. Po kilkunastu km pedałowania pozbędziesz się większości syfu i rdzy z tulejek ogniw. Rdza na zewnątrz może zostać.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ostatni bieg z oznaczeniem L. Na przerzutce faktycznie są 2 śrubki z oznaczeniem H i L.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Doklikaj manetką, tak, żeby była już na tym ostatnim biegu o ile da się. Potem możesz spróbować nieco wykręcić śrubę z oznaczeniem L. Powinno być nawet widać jak przemieszcza się wózek przerzutki. Reguluj aż będzie dobrze.