Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Zwykle w gravelach opony to semislick. To jest wielki powrót tego rodzaju opon. Jak kilka lat temu szukałem takich do crossa to nie było. Ja w gravelu mam Tufo Gravel Speedero. Drobny bieżnik sprawia, że dają radę na twardym i na szutrze. Problem jest w błocie i na sypkim piachu.
Koncepcja jest taka, że rama gravelowa to raczej z geometrii rama szosowa i to wersji endurance. Rama przełajowa ma bardziej agresywną geo. Łatwo się skręca, ale już na długim dystansie niekoniecznie będzie wygodnie. Na gruzie pykniesz bez problemu dłuższy dystans, ale przy tym nie musisz się trzymać cały czas twardej nawierzchni.
Nie wiem czy akurat w Polsce, ale da się kupić lekkie rowery dla dzieciaków, problem jest tylko taki, że kosztują podobnie do lekkich rowerów dla dorosłych. Dzieciaki jednak na ogół nie są w stanie zadbać o rower jak dorosły. Rzucają nim, jeżdżą też różnie i producenci wolą zrobić nieco masywniejszy sprzęt, żeby nie rozpadł się po kilku miesiącach.
Koncepcja jest taka, że rama gravelowa to raczej z geometrii rama szosowa i to wersji endurance. Rama przełajowa ma bardziej agresywną geo. Łatwo się skręca, ale już na długim dystansie niekoniecznie będzie wygodnie. Na gruzie pykniesz bez problemu dłuższy dystans, ale przy tym nie musisz się trzymać cały czas twardej nawierzchni.
Nie wiem czy akurat w Polsce, ale da się kupić lekkie rowery dla dzieciaków, problem jest tylko taki, że kosztują podobnie do lekkich rowerów dla dorosłych. Dzieciaki jednak na ogół nie są w stanie zadbać o rower jak dorosły. Rzucają nim, jeżdżą też różnie i producenci wolą zrobić nieco masywniejszy sprzęt, żeby nie rozpadł się po kilku miesiącach.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9547
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
fajna ta gumka, w sumie to podobna do tego, co było na tym bajku w sklepie, ale że pierwszy raz widziałem, a osobiście jeżdżę na schwalbe maraton racer, to widziała mi się grubaśna taka.
ogólnie to nowy rower ze sklepu dla smarka to przesada (cenowo ma się rozumieć), poszliśmy tylko się przymierzyć do jakiegoś modelu n kołach 20''. nie wiem, czy nie skończy się na razie na wymianie sztycy na dłuższą, a jak jeszcze syn urośnie, to może wtedy.
ogólnie to nowy rower ze sklepu dla smarka to przesada (cenowo ma się rozumieć), poszliśmy tylko się przymierzyć do jakiegoś modelu n kołach 20''. nie wiem, czy nie skończy się na razie na wymianie sztycy na dłuższą, a jak jeszcze syn urośnie, to może wtedy.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ile waży syn?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9547
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
Cenowo nie jest obecnie różowo. Już w 2020 było widać mocny wzrost cen, ale w tym roku to mam wrażenie, że niektórzy producenci testują opcję: "Kupujesz czy nie? Bo mam na twój rower już dziesięciu chętnych". I rowery schodzą często omijając ekspozycję, mimo bardzo wysokich cen. Ta bańka w końcu pęknie, ale spadek cen na pewno będzie znacznie wolniejszy.
Re: Rowerowe dyr-dymały
U ciornego dziś poszło 70km. Poziom zmęczenia średni. Trasa też myślę, że średnia z plusem (kompot trochę dramatyzuje, bo po wybraniu jako środka lokomocji mtb pisze, że "Difficult Expert mountain bike ride. Very good fitness required. Advanced riding skills necessary." Przy wybraniu gravelka, crossa ni ma
, jeszcze bardziej) Choć w sumie przy ostatnim podjeździe już mocno kurwiłem a po drodze trochę podprowadzania też było. Jestem zadowolony, bo to w sumie najfajniejsza trasa jaką na razie udało mi się zaplanować. Dużo szuterka, który bardzo polubiłem, i mało przygód z drwalami tym razem. W sumie tym razem bez przygód z drwalami. I kilka długich zjazdów plus kąpiel w zieziorku, po której na jakiś czas trochę skapciałem. Dupa wytrzymałą, do siodełka się już prawie przyzwyczaiłem, jedyne co to chyba muszę popracować nad pozycją, bo pod koniec już lekko w krzyżu łupało i trochę zdrętwiała mi szyja. Mając powyższe na uwadze myślę, że za jakiś czas 100km jak najbardziej realne (w sumie jakbym po południu jeszcze skoczył do Sopotu to i dziś by pykło
).
Dodano po 1 minucie 24 strzałach znikąd:


Dodano po 1 minucie 24 strzałach znikąd:
Wczoraj trochę oglądałem, ale zamulony już byłem. Ale zdjęcia fajne.zdyboo pisze: ↑22 lip 2021, 22:00 Hahaha!
Marcin, przejrzyj sobie stronę: https://theradavist.com/, zwłaszcza sekcję "Reportage" polecam...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ej no, podprowadzanie i przerwa na kąpiel? To jakie 70 km? Co najwyżej 3 x 23.3 albo jakoś tak... Panowie, oszukujecie, ot co.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9547
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
a stękałeś, jak Sasza po lecso? jeśli nie, to się nie liczy.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Rowerowe dyr-dymały
Stękać nie stękałem, ale dziś trochę się odbijało po drodze.
Dodano po 1 godzinie 14 minutach 26 strzałach znikąd:
Kilka ze drogi.



To a propos wątku z nikoniarzy.




Dodano po 1 godzinie 14 minutach 26 strzałach znikąd:
Kilka ze drogi.



To a propos wątku z nikoniarzy.




- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016