Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Za to klimacik jest.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Ale o co chodzi?
PS Hak taki jak janosikowy dobrym będzie.
PS Hak taki jak janosikowy dobrym będzie.
Re: Rowerowe dyr-dymały
o to to, tylko Ciorny opancerz piwniczkie, żeby nie opierdoliły

Re: Rowerowe dyr-dymały
Haki mam jakieś z Deca zwykłe. Wiszą na nich trzy rowery.
Czapeczka pod kask to jednak bardziej złożony temat niż myślałem. Przed czapeczką jeździłem w kominie założonym na łeb jak bandanę i niedługo wrócę do niego, bo jak jest poniżej +10 st. C to ja zaraz uszy przewiewam.
Zresztą pod MTB kask nadal daję komin, bo czapeczka w kasku z daszkiem to MZ głupio wygląda. Pod szosowy kas używam czapeczek Assos. Mają taką elastyczną siateczkę po bokach i nie jest w nich gorąco. Za to lepiej wchłaniają pot niż komin, bo nie leje mi się po twarzy. Niestety lub stety daszek i środkowa część czerepu wykonane z takiej mieszanki bawełny i poliestru, szybko się spiera. Już po pierwszym praniu czapka wygląda na znoszoną, po kilku, jakby dziadek co rozkręcał pierwsze edycje TdF podarował ci swoją czapeczkę. Ostatnio zauważyłem też, że daszek nie bardzo chce się trzymać opuszczony, cały czas jeździłem z wywiniętym do góry i się odkształcił był. Na zimę polecam coś z wełny z merynosów, to jest zajebisty materiał na czapkę.
Klimatu było, aż w nadmiarze. Zwłaszcza na zjazdach, jak popylasz tak pod 50 km/h i nagle z mgły wyłaniają się kręgle lub inni rowerzyści.

Czapeczka pod kask to jednak bardziej złożony temat niż myślałem. Przed czapeczką jeździłem w kominie założonym na łeb jak bandanę i niedługo wrócę do niego, bo jak jest poniżej +10 st. C to ja zaraz uszy przewiewam.
Zresztą pod MTB kask nadal daję komin, bo czapeczka w kasku z daszkiem to MZ głupio wygląda. Pod szosowy kas używam czapeczek Assos. Mają taką elastyczną siateczkę po bokach i nie jest w nich gorąco. Za to lepiej wchłaniają pot niż komin, bo nie leje mi się po twarzy. Niestety lub stety daszek i środkowa część czerepu wykonane z takiej mieszanki bawełny i poliestru, szybko się spiera. Już po pierwszym praniu czapka wygląda na znoszoną, po kilku, jakby dziadek co rozkręcał pierwsze edycje TdF podarował ci swoją czapeczkę. Ostatnio zauważyłem też, że daszek nie bardzo chce się trzymać opuszczony, cały czas jeździłem z wywiniętym do góry i się odkształcił był. Na zimę polecam coś z wełny z merynosów, to jest zajebisty materiał na czapkę.
Klimatu było, aż w nadmiarze. Zwłaszcza na zjazdach, jak popylasz tak pod 50 km/h i nagle z mgły wyłaniają się kręgle lub inni rowerzyści.

- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
A pampers jakiego koloru jest trędi?
Re: Rowerowe dyr-dymały
Obecnie mam czarne, siakieś chyba żelowe i są niezłe na długie godziny w siodle.
W długich spodniach mam niebieskie, zwykłe piankowe i też dają radę, ale ja mam ubitą dupę już.
Mam też w jednych spodenkach czerwony pampers, ale tu już tak 50-70 km, jak pojeżdżę więcej to się obcieram boleśnie w pachwinie.
Coś jeszcze byś chciał wiedzieć?
PS. Dzięks za ostrzeg.
W długich spodniach mam niebieskie, zwykłe piankowe i też dają radę, ale ja mam ubitą dupę już.
Mam też w jednych spodenkach czerwony pampers, ale tu już tak 50-70 km, jak pojeżdżę więcej to się obcieram boleśnie w pachwinie.
Coś jeszcze byś chciał wiedzieć?
PS. Dzięks za ostrzeg.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9553
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
lepiej pompować kółka mieszaniną raptem 21% tlenu i 78% azotu plus 1% śmietków, czy lepiej jednak aż 78% azotu, 21% tlenu i tylko 1% śmietków.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9553
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
to jest odpowiedź na jaką czekałem od samego rana.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!