Kiedyś zdarzyło mi się coś podobnego. Drugiej czy trzeciej dętce przyjrzałem się dokładnie i zauważyłem długie nacięcie w miejscu gdzie stykała się z plastikową taśmą zasłaniającą nyple. Wymieniłem je na gumowe i po kłopocie. Plastikowa taśma miała ostre krawędzie, które przecinały dętkę. Żeby było ciekawie, tylko w przednim kole.
Rowerowe dyr-dymały
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
Shoot First, Ask Questions Later.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Jeśli dobrze pamiętam to u mnie kawałek zbrojenia powodował, że co kilka dni miałem gumę. Normalnie był niewidoczny, wyłaził dopiero po wygieciu opony. Kiedyś jeszcze scentrowane koło chyba powodowało jakieś dodatkowe tarcie i mikro dziurkę w dętce, bo powietrze schodziło powoli i też kilka razy wymieniałem kiszkę i nawet oponę. W sumie to nawet nie wiem czy to było to, ale po centrowaniu problem zniknął.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
A pochwalcie się, rower-asy, czy udało Wam się kiedykolwiek zósemkować koło? :crazy:
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
Próbowałem, ale się udało. Za pierwszym razem wyleciałem jak z procy przez kierownicę i wylądowałem prawą stroną twarzy i prawym barkiem na asfalcie. Za drugim wykręciłem regularną beczkę trzymając rower między nogami, kierownicę lewą ręką , prawą wystawiłem nad głową coby nie dupnąć arbuzem o jezdnię. Właściwie to było pół beczki, bo figurę akrobatyczną zakończyłem leżąc na plecach z rowerem sterczącym pionowo. Fotografa niestety przy tym nie było.
Shoot First, Ask Questions Later.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Raz miałem klasyczny przelot nad kierownicą bez telemarku.
Lądowanie na asfalcie przed bramą firmy.
Pół roku czułem w kościach chociaż się nie połamałem.
Lądowanie na asfalcie przed bramą firmy.
Pół roku czułem w kościach chociaż się nie połamałem.
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rowerowe dyr-dymały
Pee. Miało być: "Próbowałem ale się nie udało."danz1ger pisze: ↑27 wrz 2021, 10:10 Próbowałem, ale się udało. Za pierwszym razem wyleciałem jak z procy przez kierownicę i wylądowałem prawą stroną twarzy i prawym barkiem na asfalcie. Za drugim wykręciłem regularną beczkę trzymając rower między nogami, kierownicę lewą ręką , prawą wystawiłem nad głową coby nie dupnąć arbuzem o jezdnię. Właściwie to było pół beczki, bo figurę akrobatyczną zakończyłem leżąc na plecach z rowerem sterczącym pionowo. Fotografa niestety przy tym nie było.
Shoot First, Ask Questions Later.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Tak żem coś czuł.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9552
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Rowerowe dyr-dymały
ale taką, że była skręcona jak wstęga Möbiusa, czy taką, że jak patrzyłeś od przodu to była 8 tudzież ∞.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
- danz1ger
- Posty: 5966
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk