Rowerowe dyr-dymały
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Horror.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Spróbuj kupić nowe auto z salonu w konfiguracji jaką sobie wymarzyłeś. Wtedy się przekonasz co to jest horror.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Poniekąd vide Czelnik.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Teraz jest gorzej, jest problem z półprzewodnikami, bo się krzem skończył. Jak za bardzo puścisz lejce wyobraźni to się okaże, że jak za komuny będziesz czekał na przydział samochodu.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Może bym usunął w szosie frontowy przerzutnik. Nie ma zastosowania whatsoever.
Re: Rowerowe dyr-dymały
Może nie, przejedź się w góry. Wtedy podejrzewam, że i kaseta 11-28, zostanie zastąpiona taką 11-34.
Mam kolegę, poznaliśmy się na żółtym forum. Jeździ na szosie, a mamy podobną kondycję. Ma 50/34 z przodu i 11-34 z tyłu. Przełożenie 1:1 trochę ratuje dupę jak masz do zrobienia kilkunastoprocentowy podjazd.
Ja na wiosnę w gruzie zapodam kasetę 11-46, teraz mam 11-42. Korba 40T, nigdzie przez te kilka miesięcy nie musiałem wpychać roweru, ale przystanki już jednak robiłem.
Mam kolegę, który jeszcze w czasach korb trzyrzędowych w MTB zwykle odkręcał blat, bo na chuj, skoro się nie ściga na asfalcie i przednią przerzutkę. Jak mu brakowało siły na średniej to zatrzymywał się i palecem przekładał łańcuch na młynek.
Mam kolegę, poznaliśmy się na żółtym forum. Jeździ na szosie, a mamy podobną kondycję. Ma 50/34 z przodu i 11-34 z tyłu. Przełożenie 1:1 trochę ratuje dupę jak masz do zrobienia kilkunastoprocentowy podjazd.
Ja na wiosnę w gruzie zapodam kasetę 11-46, teraz mam 11-42. Korba 40T, nigdzie przez te kilka miesięcy nie musiałem wpychać roweru, ale przystanki już jednak robiłem.
Mam kolegę, który jeszcze w czasach korb trzyrzędowych w MTB zwykle odkręcał blat, bo na chuj, skoro się nie ściga na asfalcie i przednią przerzutkę. Jak mu brakowało siły na średniej to zatrzymywał się i palecem przekładał łańcuch na młynek.
Re: Rowerowe dyr-dymały
taką kasetę założę ale 10 rzędowa
Re: Rowerowe dyr-dymały
W sumie, jak masz klamkomanetki pod mechaniczne hamulce to nie jest jeszcze zbyt kosztowna zabawa.
Tylko nie wiem od ilu rzędów pojawiły się szerokie kasety w szosie, ale chyba od 11 dopiero.
Tylko nie wiem od ilu rzędów pojawiły się szerokie kasety w szosie, ale chyba od 11 dopiero.
Re: Rowerowe dyr-dymały
11-42 są 10 rzędowe
Re: Rowerowe dyr-dymały
Są kasety 11-50 z dziewięcioma tylko zębatkami. Pytanie tylko na patent na przerzutkę do obsługi tego. W czasach dziewięciorzędowych kaset nikt nie myślał o tak dużych zębatkach. 34T to był zwyczajowy max. Kolega niedawno w swoim gravelu szukał sposobu na zmiękczenie napędu, a właśnie ma 2x9. Chyba ostatecznie skończyło się na wymianie na górską przerzutkę zamocowaną w dodatku na goat linku. Do tego mniejsza zębatkę w korbie wymienił na jeszcze mniejszą. Przy 9 rzędach jeszcze można było swobodnie mieszać komponenty z grup górskich i szosowych.