Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Ligo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1981

Post autor: Ligo »

Nie chcę nic mówić, ale Metha miała zaprowadzić nas do bram raju... :-)
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2371
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1982

Post autor: Gdama »

Nie kuś losu...
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1983

Post autor: Metanoia »

Jesus Chrystus powiedział "nikt nie może przyjść do mnie jeśli nie pociągnie go Ojciec".
Jesteście upici iluzją jaką daje wam przeżywanie własnej sensualności, zmysłowości, cielesności.
To co prawdziwe jest dla was niezauważalne. To tak jakby dać komuś puzzla z kilku kawałków a on nie mógłby go ułożyć. Po prostu nie może tego zrobić.
Nie da rady złożyć go w całość bo nie pozwoli mu na to moc, w której się znajduje.
Człowiek jest jak plik, procedura w przestrzeni danego systemu operacyjnego.
Nie może przekroczyć granic wytyczonych przez procedury.
Ale poza czynnikiem cielesnym jest także komponent ducha a to jest inny OS. Można przekopiować plik do drugiego systemu i dopiero wtedy przekroczyć procedury tego poprzedniego.
No ale do tego trzeba ciężkiej pracy.
Po co to? Po to aby po śmierci nie rozpaść się lub odrodzić ponownie w danym systemie operacyjnym (system może nas przywracać w nieskończoność) ale uruchomić się w innym, symetrycznym aby tam korzystać z zupełnie innego rodzaju warunków brzegowych.
Tam po prostu nie ma takiej chujni jak tutaj i to jest dla mnie wystarczający czynnik motywujący aby się tam znaleźć.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1984

Post autor: puch24 »

Z ostatnim stwierdzeniem zgadzam się, przynajmniej częściowo. Nie wiem, co jest TAM, ale tu jest chujnia. I jakoś coraz bardziej odechciewa mi się w niej uczestniczyć.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1985

Post autor: Owain »

Methanoia pisze:Jesus Chrystus powiedział "nikt nie może przyjść do mnie jeśli nie pociągnie go Ojciec".
Jakiś autoryzowany wywiad? Nagranie? :)
Methanoia pisze:Jesteście upici iluzją jaką daje wam przeżywanie własnej sensualności, zmysłowości, cielesności.
To co prawdziwe jest dla was niezauważalne.
Mój kuzyn, co to się zabił w sobotę, był upity jednym piwem (a właściwie połową, bo resztę wylewałem z niedopitej puszki). Prawdziwa rabatka 11 pięter niżej była dla niego bardzo zauważalna (w szczególności dla nogi, która złamała się tak dziwnie, że cały piszczel wyrwał się z ciała i wbił się w ową rabatkę).
Methanoia pisze:Człowiek jest jak plik, procedura w przestrzeni danego systemu operacyjnego. Nie może przekroczyć granic wytyczonych przez procedury.
Rozumiem, że Twój Bóg procedował mojego kuzyna w locie z 11 piętra.
Methanoia pisze:Ale poza czynnikiem cielesnym jest także komponent ducha a to jest inny OS. Można przekopiować plik do drugiego systemu i dopiero wtedy przekroczyć procedury tego poprzedniego.
Na razie nieubezpieczony kuzyn przekopiował mi 4 tys złotych mojej własnej kielni, bo nie był ubezpieczony, a głupi ustawodawca nie uznaje brata ciotecznego za rodzinę uprawnioną do zasiłku pogrzebowego.
Methanoia pisze:No ale do tego trzeba ciężkiej pracy. Po co to? Po to aby po śmierci nie rozpaść się lub odrodzić ponownie w danym systemie operacyjnym (system może nas przywracać w nieskończoność) ale uruchomić się w innym, symetrycznym aby tam korzystać z zupełnie innego rodzaju warunków brzegowych.
Kuzyn nigdy nie pracował, o ciężkiej pracy nie wspomnę. Rozpadł się na rabatce bardzo niesymetrysznie, ale już go za moje 4 tys. skłądają symetrycznie by z brzegu nic nie wystawało. Ale jeśli odrodzi się w moim Win7 - dam znać.

Czekam na więcej prawd objawionych.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38985
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1986

Post autor: wpk »

Dawno mówiłem, żebyś zmienił na Windows 10, i to koniecznie Professional, bo Home nie mają możliwości zalogowania się do boskich domen.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1987

Post autor: puch24 »

Seba,
Prawdę powiedziawszy, kilka razy już myślałem o jeździe na 11 piętro (umiarkowanie serio, gdy chujnia życia mi dopiekła), ale Twój opis jakoś odebrał mi ochotę, przynajmniej na dłuższe trochę.

Bardzo Ci współczuję, że Cię to dotknęło.

Kilka lat temu koleżanka mojej mamy skończyła w ten sposób. Wiedzieliśmy, że leczy się na depresję, zresztą to chyba było coś w rodzinie, bo jeszcze kilka lat wcześniej jej brat zakończył sprawę w ten sam sposób, zresztą dopiero przy chyba drugim albo trzecim podejściu. :-( Wtedy nie bardzo wiedziałem, co to jest depresja, i nie rozumiałem, że można ot, tak, szybko... Teraz wiem. Rozumiem. Można. Szybko. Nie wiadomo kiedy. Wyzwalaczem może być czyjeś jedno głupie słowo.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38985
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1988

Post autor: wpk »

Maciek, tylko spokojnie... Ja nie jestem agresywny, agresywność zero... ;)
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1989

Post autor: puch24 »

Woytku, to wcale nie musi być coś agresywnego. Wystarczy pierdoła, która trafi w głupim momencie na podłoże podatne w danej chwili.
Znam kilka osób po próbach. Udało im się przeżyć, ale w tzw. złych momentach każdy przeżyty dzień jest zwycięstwem.

Jak jeszcze ktoś będzie mi próbował twierdzić, że depresja to chimera i wymysł amerykańskich psychoterapeutów, żeby wyciągać z ludzi pieniądze, to zajebię w ryj.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38985
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#1990

Post autor: wpk »

Maciek, ja tego nigdy nie twierdziłem.
ODPOWIEDZ