Dywagacje o zakupie A7

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1201

Post autor: puch24 »

Ha! Numer jest mi znany (na szczęście nie osobiście) ze światka sprzętu audio.

Mechanizm jest taki: osoba A ma sprzęt, np. magnetofon kasetowy, który zaczyna szwankować. Nic dziwnego, bo obecnie jest to sprzęt przeciętnie 20 - 40-letni, a jest to problem, bo serwisu już praktycznie nie ma, fachowych serwisantów - też, części zamienne nie są dostępne. Cóż więc robi osoba A? Szuka takiego samego modelu na Allegro czy olx, i kupuje go. Gdy zakup dociera, nabywca podmienia wszystko, co jest mu potrzebne, a czasem zamienia tylko tylną ściankę z numerem seryjnym (!), i reklamuje nowy zakup jako niesprawny, i odsyła go, żądając zwrotu pieniędzy. I nawet robi awanturę sprzedającemu za to, że ten "wprowadził go w błąd", opisując sprzęt jako całkowicie sprawny.
Nie twierdzę, że dzieje się to często, ale czytałem takie opisy co najmniej kilkakrotnie.
Dziwi mnie to tym bardziej, że nie chodzi tu przeważnie o bardzo duże kwoty, rzędu 200-400 zł w przypadku magnetofonów kasetowych.
Ligo

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1202

Post autor: Ligo »

jo44 pisze:Ale ta ja zostałem "darczyńcą"! :)
A tu jeszcze Mossad... remington nie wystarczy? :)
No tak, Ty...
Ale tu Remington nie wystarczy. Dobry byłby Oerlikon, taki ze 30 mm, poczwórnie sprzężony.
Ligo

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1203

Post autor: Ligo »

puch24 pisze:czasem zamienia tylko tylną ściankę z numerem seryjnym (!), i reklamuje nowy zakup jako niesprawny, i odsyła go, żądając zwrotu pieniędzy. I nawet robi awanturę sprzedającemu za to, że ten "wprowadził go w błąd", opisując sprzęt jako całkowicie sprawny.
A to jest już zwykłe skurwysyństwo, nazywając rzecz po imieniu.
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1204

Post autor: puch24 »

No jest.
Ligo

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1205

Post autor: Ligo »

Jedynym wyjściem jakie widzę, to filmować wszystko, tj. sprawność sprzętu bezpośrednio przed wysyłką, oraz pakowanie, pod warunkiem że poczta, czy kurier pozostawia datę i godzinę odbioru, żeby można było porównać. Wtedy nie ma, że boli, jest twardy dowód.
puch24

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1206

Post autor: puch24 »

Tak, i ludzie tak robią! Czasem w niektórych aukcjach są nawet bardzo dokładne, szczegółowe zdjęcia, na których wyraźnie widać np. numery seryjne lub daty na mechanizmach i innych podzespołach. W takim przypadku trudno coś podmienić.
Ligo

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1207

Post autor: Ligo »

jo44 - podobno do Giżycka Tygrysy zajechały. Znaczy te, Leopardy.
Ja bym postawił flaszkę dowódcy czołgu i udał się z nim do winowajcy, po czym wezwał go na uczciwy pojedynek - jeden winowajca kontra jeden Leopard.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1208

Post autor: wpk »

Ligo pisze:
jo44 pisze:Ale ta ja zostałem "darczyńcą"! :)
A tu jeszcze Mossad... remington nie wystarczy? :)
No tak, Ty...
Ale tu Remington nie wystarczy. Dobry byłby Oerlikon, taki ze 30 mm, poczwórnie sprzężony.
Chickagowskie pianino wystarczy.
Ligo

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1209

Post autor: Ligo »

wpk pisze:Chickagowskie pianino wystarczy.
Stanowczo nie. Za mały kaliber. Poza tym chick'ena trzeba wcześniej skubać.
Tu trzeba coś w rodzaju ulubionej broni Kim Un Jest do rozstrzeliwania wujków i pociotków.
A najlepiej czołgu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Dywagacje o zakupie A7

#1210

Post autor: wpk »

Jan, tam już m.in. 2 zielonych namawia do ujawnienia, w tym nasz Zosiek. Twoje obiekcje, mam nadzieję, bledną... ;)
ODPOWIEDZ