Wieczór z piosenką ; )
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9555
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Wieczór z piosenką ; )
po miniaturce podejrzewałem, że to Zlad.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Wieczór z piosenką ; )
Cyber Marian.
Patrzę za okno, widzę znowu twój samotny wzrok.
Kupili cię do domu, kiedy miałem ledwo rok.
Dwadzieścia lat, czysta klasa choć bez żadnej metki.
Jak dzisiaj mogą mówić: maluch idzie na żyletki!?
Dodano po 2 minutach 11 sekundach:
Cyber Marian.
Wąs, wąs, wąs.
Sobota wieczór, poprawiam wąs
Sikor na rękę, uderzam w pląs
Wpadam na parkiet jak do dziupli gliny,
z zazdrością patrzą inne chłopaczyny!
Patrzę za okno, widzę znowu twój samotny wzrok.
Kupili cię do domu, kiedy miałem ledwo rok.
Dwadzieścia lat, czysta klasa choć bez żadnej metki.
Jak dzisiaj mogą mówić: maluch idzie na żyletki!?
Dodano po 2 minutach 11 sekundach:
Cyber Marian.
Wąs, wąs, wąs.
Sobota wieczór, poprawiam wąs
Sikor na rękę, uderzam w pląs
Wpadam na parkiet jak do dziupli gliny,
z zazdrością patrzą inne chłopaczyny!
Re: Wieczór z piosenką ; )
Na dobranoc, dobry wieczór, Dr Misio śpiewa Wam.

Re: Wieczór z piosenką ; )
Horror-country-rock'n'roll

Re: Wieczór z piosenką ; )
Daiko pewnie sobie nie kupię, ale tłuc na djembe w kilka, lub więcej osób, też zajebiście.
Daiko.
Daiko.
Re: Wieczór z piosenką ; )
Tak mnie się skojarzyło.

Re: Wieczór z piosenką ; )
Mnie też się skojarzyło - w Central Parku jest miejsce zwane Drum Circle. Trafiłem tam kiedyś przypadkiem i pozostało jedno z najpiękniejszych wspomnień życia. Na początku grupa może 10 osób bębniąca prosty, ale hipnotyzujący rytm na czym kto miał, a za chwilę było ich już ze 30-stu i podrygujący tłum dookoła. Niesamowite.
Mniej więcej wygląda to tak, chociaż tej niedzieli dość skromnie:
Mniej więcej wygląda to tak, chociaż tej niedzieli dość skromnie:
Re: Wieczór z piosenką ; )
I tak niezła ekipa się zebrała.
Re: Wieczór z piosenką ; )
O Panie...
Messer Chups, Magneto.
Słucham jakbym oglądał Kłentina Terantino.
Messer Chups, Magneto.
Słucham jakbym oglądał Kłentina Terantino.