
Maciek, liczę, że zamieścisz tu stosowny esej, boś w tym mistrzem.
Ja rzeknę tylko, że jestem bardzo miłe zaskoczony, bo dotychczas sądziłem, że jedyne fajne szkło Nikona to Noct (wciąż mam na niego ochotę).
Tymczasem ten jego ubogi krewny bardzo mi się spodobał - to prawdziwy bokehowy klasyk, na miarę najlepszych Zeissów.
A oto sześć pstryków:





