Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[danz1ger]

Patrzyłem w jenternecie i jest cała zgraja wyglądajacych identycznie "radyjek", m innymi Cherry Hiloader, Kaiser i inne. Cena nowego Kaisera to $299. Za taką sumę kupie worek Fomapanów, i jeszcze kasetki. A używanej z Baya czy innego Allllegro nie kupię, bo czego można spodziewać się po "radyjku za $30.

[wpk]

Właśnie.
Takie to pewnie tylko Radio Maryja odbiera.

[vid3]

Sprytne to radyjko.
Tylko z tą taśmą malarską nie bardzo rozumiem momentu gdy się film w aparatce skończy to jak go cofnąć do kasety?

[wpk]

Wystarczy wypstrykać po bożemu 36 klatek, a nie próbować na siłę np. 41 jak niektórzy.

[vid3]

A nie ma takiego specjalnego dziurkacza do filmów wycinającego ogonek do wsadzenia w szpulkę?

Dodano po 1 minucie 8 strzałach znikąd:
Marudzę ale radyjko sprytne.

[wpk]

Niektórym, myślącym że film jest z gumy, nawet dziurkacz nie pomoże.

[rbit9n]

Patrzyłem w jenternecie i jest cała zgraja wyglądajacych identycznie "radyjek", m innymi Cherry Hiloader, Kaiser i inne. Cena nowego Kaisera to $299. Za taką sumę kupie worek Fomapanów, i jeszcze kasetki. A używanej z Baya czy innego Allllegro nie kupię, bo czego można spodziewać się po "radyjku za $30.

tego tutaj kupiłem na RPA za 80 zł. brakuje tylko jednego, nieistotnego elementu, który w nowych klonach w ogóle nie występuje.

miałem też jeszcze jeden model, równie oszczędny, ale sprzedałem koledze za tyle, ile zapłaciłem, czyli za 50 zł.

Sprytne to radyjko.
Tylko z tą taśmą malarską nie bardzo rozumiem momentu gdy się film w aparatce skończy to jak go cofnąć do kasety?

taśmą kleisz od góry filmu, do podłoża, potem dookoła rdzenia i kończysz od spodu, od strony emulsji.

A nie ma takiego specjalnego dziurkacza do filmów wycinającego ogonek do wsadzenia w szpulkę?

Dodano po 1 minucie 8 strzałach znikąd:
Marudzę ale radyjko sprytne.

Cichy Bob miał taki dziurkacz konduktora PKS, niby fajnie, ale już nie robią takich kasetek, jak kiedyś, że w rdzeniu było wycięcie i haczyk na film, ja mam kilka takich kasetek, jeszcze po radzieckich filmach, lecą żurawie itp.
teraz albo są takie, że w rdzeniu jest wycięcie i w tym wycięciu jest klin, albo że rdzeń jest pełny. w tych z klinem trzeba wyciąć równo i symetrycznie języczek o długości 2 cm, co rzadko mi się udaje, więc wolę przykleić taśmą.



Dodano po 9 minutach 50 strzałach znikąd:

[rbit9n]

Sprytne to radyjko.
Tylko z tą taśmą malarską nie bardzo rozumiem momentu gdy się film w aparatce skończy to jak go cofnąć do kasety?

taśma malarska jest najlepsza, trzyma kiedy trzeba, a kiedy trzeba można ją na luzie po ćmoku odkleić, albo nawet przerwać.

kiedyś miałem parę filmów od Cichego Boba i Bobeš kleił taśmą izolacyjną, akurat byłem w Dynowie, skwar lał się z nieba i niestety klej na taśmie izolacyjnej niestety nie wytrzymał i nawinąłem cały film na szpulę odbiorczą.

[cichykot]

tak było, nic nie kłamie.
chyba nawet na niebieską.

[rbit9n]

niebieską? a nie żółtozieloną?
nieważne, ważne że film to była eFKe KB100, to był film, i że film był od Roberta, a wszystkie Roberty to porządne chłopy.