w telewizorni mówili, że najpierw zniknął, że go niby porwali,a jak go znaleźli,to się okazało że zniknęły pieniędze, które zbierał na wycieczkę w Chorwacji.
Za kradzież wysłać do kopalni, niech fedruje kilka lat zanim zobaczy znowu światło dnia, raz dziennie jeść i batożyć trzy razy dziennie za brak wyobraźni.
O grzybkach już Bogusław słusznie zacytował Młynarskiego, ale, wciórności, co to za czytelnia?
Bo "Diossosa" czytałem pacholęciem będąc i wciąż mam, do pary z "Przygodami Meliklesa Greka" zresztą, ale tej drugiej pozycji nie znam...
Pewnie dlatego, żem dziewczęciem nie jest.