Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[danz1ger]

Zjadłem wczoraj na zimno jakieś klopsy domowej roboty w sosie i poprawiłem jajkami w majonezie ze szczypiorkiem i dzisiaj jestem gotowy do kolonoskopii, if you know what I mean. Shit! Three Times Shit!!!

[vid3]

A to się ze sobą nie gryzie?

[danz1ger]

W moim przypadku mało co się zazwyczaj gryzie. Sliwki, ogórki kiszone i inne takie, co powinny się gryźć z mlekiem nie robiły mi w kiszkach żadnego zamętu. Podejrzewam, że albo jakiś wirus grypy co miesza w wątpiach albo to wszystko zakończone drinkiem Kapitana Morgana z Coca-Cola, bo krótko potem poczułem się raczej zdechle. Dzisiaj zresztą też.

[cichykot]

już czas wrzucić zdjęcie.
tylko jebany TT nie współpracuje…
dzień dobry.

[rbit9n]

przecież współpraca idzie świetnie

[rbit9n]

dziwna sprawa, przysiągłbym, że byliśmy z Woytkiem znajomymi na pejsbuku, ale okazuje się, że nie, cóżem mu uczynił, albo czem zawinił?

[wpk]

Miałem kiedyś fejsbukowy dół i zrobiłem grubą krechę, znaczy rzeź niewiniątek i winiątek.
Niekoniecznie jestem z tego dumny.
Zaprosiłem Cię ponownie przed chwilą.

[rbit9n]

dziękuję i przepraszam, że byłem namolny.

[wpk]

Nie byłeś.

[poor]

"cóżem mu uczynił, albo czem zawinił"