
Ale ja mogę mieć defekt po kilku nikoniarzowych krajobrazowcach-emigrantach, którzy wciąż fotografowali jakąś irlandzką łódkę, z maniakalnym uporem podpisując "lodka" i śliniąc się przy tym, jakby sobie nawzajem tego lodka robili.
Jacek.
Współczuję, ale dobrze choć, że się na nas nie obraziłeś - myślałem, że może przez nadmiar pieprzonej-solonej polityki ostatnio...
Jednak niepotrzebnie obraziłeś się na siebie i wywaliłeś zdjęcia... Przejdzie Ci, prawda?
