Kota dawno nie było
- poor
- Rich poor
- Posty: 4260
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kota dawno nie było
" ten wózek."
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1878
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
kumpel moich kotów u mnie na podwórku czuje się jak u siebie.
---
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1878
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
Aszki dawno nie było.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1878
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1878
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
Biotarowa Tori.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38993
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
"Ubogi krawiec Jojna Niedoperz..."
Dodano po 21 minutach 15 strzałach znikąd:
PS Ależ one są małe...
Dodano po 21 minutach 15 strzałach znikąd:
PS Ależ one są małe...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- danz1ger
- Posty: 6009
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kota dawno nie było
Ten gacopyrz to smarkacz czy dorosły osobnik?
Shoot First, Ask Questions Later.
- vid3
- Posty: 8713
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
To raczej młody.
Kiedyś mi się taki zdrzemnął na oknie.
Spadł jak chciałem zamknąć.
Wielkość dorosłej myszy + skrzydła.
Kiedyś mi się taki zdrzemnął na oknie.
Spadł jak chciałem zamknąć.
Wielkość dorosłej myszy + skrzydła.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38993
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Nie wiem, możliwe. Nie znam się na toperzach.
Najwidoczniej Jakoś udało mu się dolecieć przez otwarte na werandę drzwi kuchni do najdalszego pokoju.
Po czym znienacka zaczął krążyć, nie mogąc znaleźć drogi powrotnej.
Pomógł Pan Fenik - za trzecim razem złapał go w locie, ale szybko wypuścił raczej nie robiąc większej krzywdy.
Po tym intruz przycupnął za jednym z obrazów i dał mi się zgarnąć.
Pokazałem go Joli, zrobiłem zdjęcia - i wypuściłem w noc...
PS Dwa dni wcześniej on albo pobratymiec wpadł do kuchni i polatał przez kilka minut, ale udało mu się trafić do drzwi.
PS2
Uczycielka: - Znacie jakieś latające ssaki?
Jasiu: - Toperz!
Uczycielka: - Nietoperz, Jasiu.
Jasiu: - Hmmm, jak nie toperz, to nie znam...
Najwidoczniej Jakoś udało mu się dolecieć przez otwarte na werandę drzwi kuchni do najdalszego pokoju.
Po czym znienacka zaczął krążyć, nie mogąc znaleźć drogi powrotnej.
Pomógł Pan Fenik - za trzecim razem złapał go w locie, ale szybko wypuścił raczej nie robiąc większej krzywdy.
Po tym intruz przycupnął za jednym z obrazów i dał mi się zgarnąć.
Pokazałem go Joli, zrobiłem zdjęcia - i wypuściłem w noc...
PS Dwa dni wcześniej on albo pobratymiec wpadł do kuchni i polatał przez kilka minut, ale udało mu się trafić do drzwi.
PS2
Uczycielka: - Znacie jakieś latające ssaki?
Jasiu: - Toperz!
Uczycielka: - Nietoperz, Jasiu.
Jasiu: - Hmmm, jak nie toperz, to nie znam...
- cichykot
- Tamarukam
- Posty: 1878
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: zewszont
Re: Kota dawno nie było
kota mam to dam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.