Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owix, i weź Ty uważaj, bo w końcu nazbieram na zbiornik paliwa i skoczę do Rzeszy, zrobić Ci tę przyobiecaną kocówę. Po drodze stanę nad Wigołąbką i zwinę Woytka. A obaj jesteśmy sporo więksi od Ciebie, więc strzeż się, i żadne rycerskie sztuczki i kartonowe miecze Ci nie pomogą! 
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ależ zapraszamy! Jeno Woytka nie zwiniesz, bo on tam ma różne skrytki i ukrytki, shy ;p Ale gdyby Ci się udało, spije się Was i położy w jednym łóżku, a nad ranem zrobię Wam sesyjkę 
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tego nie mogli zrozumieć niektórzy sławetni nikoniarscy krajobrazowcy.puch24 pisze:"prymitywne", "nuworyszów" - to Ty powiedziałeś. A wyszło zdjęcie, na które przyjemnie się patrzy. I to jest najważniejsze.
Podobnie zresztą jak te Wasze zdjęcia na gumnie nad Wigołąbką, Nikkorem 1,2/50, o których Wojtek mówi, że to takie tam pstryki. No może i takie tam pstryki, w tym sensie, że wziął aparat i cyknął (fajne) zdjęcie, zamiast odbyć trzygodzinną wyprawę fotograficzną przed świtem, żeby w porę ustawić statyw i setkę różnych akcesoriów i wielkim nakładem sił i środków zrobić TO JEDNO JEDYNE zaplanowane starannie i wymyślone ZDJĘCIE przez wielkie ZET. Czy wyznacznikiem zdjęcia jest to, że się miło na nie patrzy, czy jeszcze trzeba do tego dodać całą tę oprawę dodatkową, tzn. musi być wytworem wielkiego zamysłu i skomplikowanej realizacji?
Że jak to? Podniosłem aparat do oka i zrobiłem zdjęcie? Tak po prostu? I na forum wrzuciłem? I nie upierdoliłem się w błocie, nie odmroziłem sobie fiuta i nie utopiłem Nikona z 14-24 i ND1000, by ten jeden, jedyny głazik, promyczkami jutrzenki obesrany, sfotografować, w PSie 30 warstw plastiku nań nałożyć i logo na pół zdjęcia dodać?
Tak się pluli, że nawet bana, jeden z drugim, potrafili zarobić.
Jeśli Ula nam we środku dopisze, to why not?Owain pisze:Ależ zapraszamy! Jeno Woytka nie zwiniesz, bo on tam ma różne skrytki i ukrytki, shy ;p Ale gdyby Ci się udało, spije się Was i położy w jednym łóżku, a nad ranem zrobię Wam sesyjkę
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja Ci dopiszę! Albo raczej dorysuję!! Satyrze jeden!!!wpk pisze: Jeśli Ula nam we środku dopisze, to why not?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
I dzięki temu powstanie nowy Satyricon...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A w ogóle to pierdolicie. Po jednej stronie bywają napuszone ahaby nikoniarskie, ale też nie róbmy z fotografii sztuki, która opiera się jeno na szczęściu czy jakiejś tam wizji, prześwietlonym, nieostrym ruszonym zdjęciu - bo obraża się wielu znamienitych fotografów. Zdjęcia robię od dwóch lat, o setkach technik, zasad, kadrowań itp. nie mam zielonego pojęcia, nie robię dobrych zdjęć, nie umiem, nie znam się. Czasem coś wyjdzie, ale generalnie jestem totalnym lajkonikiem i nie wiem czy kiedyś będzie mi się chciało wyjść nawet ze żłobka. Przypomina mi się ten giff rysunkowy, gdzie malarz w beretce srał na blejtram przez wiatrak i to gówno się w sztukę zamieniało. Jednak uważam, że aby nazywać się fotografem, trzeba zgłębić bardzo dużo, nauczyć się robić poprawne technicznie zdjęcia, pojąć warsztat, a potem można se robić nieostre, zakręcone i dziwne zdjęcia z aspiracjami. Mamy tu przecież takich, więc z szacunku do nich, nie piszmy, że robię dobre zdjęcia, bo to jak pisanie o Jasiu z 8a, że zrobił swym rowerem wiraż jak Tomasz Gollob. Howgh!

Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sebix, ale Ty też, z całym szacunkiem, pierdolisz. Może i słusznie uważasz, że nie powinieneś mierzyć się z mistrzami - no niech Ci będzie. Powiedzmy, że coś tam Ci do nich brakuje. Są, przykładowo, spece, którzy przez cały rok od 20 lat nie robią niczego innego, tylko dupę w piance moczą przy różnych rafach na całym świecie i przywożą takie zdjęcia, że wszystkim kopary opadają. Zgoda, nie podskoczysz im, ale to oni są wybitnymi specami. Ty nie. Ty jesteś specem w zupełnie innej dziedzinie, jak sądzę, związanej z prawem, i w niej zapewne odnosisz swoje sukcesy, większe czy mniejsze. Ale to Twój zawód, któremu od 20 lat codziennie poświęcasz co najmniej 8 godzin życia. Tak jak oni - fotografowaniu rybek. Raczej im nie dorównasz, chyba, że porzucisz prawo i przez 8 h dziennie będziesz moczył dupsko na rafie...
Ale na te Twoje zdjęcia, które pokazałeś, daje się patrzeć bez szczególnych strat moralnych i estetycznych.
Powiedziałbym nawet, że straty moralne i estetyczne, jakie poniosłem, patrząc na Twoje zdjęcia, są o wiele mniejsze od strat, które ponoszę patrząc na moje zdjęcia, i na wiele innych zdjęć, publikowanych w wielu różnych mediach współcześnie. Uważam, że co najmniej nie masz się czego wstydzić, a może jeśli nie chełpić, to przynajmniej spokojnie pokazywać różnym znajomym, także tym wyrobionym artystycznie i fotograficznie.
I nie porównuj Twoich zdjęć do zdjęć innych osób, także tych stąd. Ty to Ty, Oni to Oni. Ty masz Twoją wizję, Oni mają swoją, inną, inaczej ją urzeczywistniają. Oczywiście powinno się nad sobą pracować, poprawiać warsztat techniczny, wyrabiać się artystycznie, itd., ale przecież chyba nie chciałbyś stać się fotograficzną kopią podziwianego Chorego czy Woytka czy Gdańskiej Damy czy Północnego Wiatru czy Kunta Kinte, czy kogokolwiek innego? (że o mnie nie wspomnę
).
Ale na te Twoje zdjęcia, które pokazałeś, daje się patrzeć bez szczególnych strat moralnych i estetycznych.
I nie porównuj Twoich zdjęć do zdjęć innych osób, także tych stąd. Ty to Ty, Oni to Oni. Ty masz Twoją wizję, Oni mają swoją, inną, inaczej ją urzeczywistniają. Oczywiście powinno się nad sobą pracować, poprawiać warsztat techniczny, wyrabiać się artystycznie, itd., ale przecież chyba nie chciałbyś stać się fotograficzną kopią podziwianego Chorego czy Woytka czy Gdańskiej Damy czy Północnego Wiatru czy Kunta Kinte, czy kogokolwiek innego? (że o mnie nie wspomnę
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dobrze gada! W różnorodności siła. Fajnie, że każdy może widzieć i pokazywać to, co widzi w sobie właściwy sposób. Szukać, próbować, bawić się.
Ja się ostatnio uaktywniłam fotograficznie, więc was podręczę skutkami

Ja się ostatnio uaktywniłam fotograficznie, więc was podręczę skutkami

-
puch24
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A czy Wy koncelebrowaliście Międzynarodowy Dzień Seksu?

