
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja trzeci dzień celebruję pępkowe więc mam usprawiedliwienie.


-
puch24
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Toby, czy ten szyfr S + c = WNM ma jakiś związek z celebracją przez Ciebie pępkowego?
Czy mamy gratulować, albo coś?
Czy mamy gratulować, albo coś?
-
nordenvind
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A mówią, że Andy Warhol był wielki, prekursorem itd....cz4rnuch pisze:Ja trzeci dzień celebruję pępkowe więc mam usprawiedliwienie.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Właśnie - ściskać, czy tylko piercing sobie szczeliłeś?puch24 pisze:Toby, czy ten szyfr S + c = WNM ma jakiś związek z celebracją przez Ciebie pępkowego?
Czy mamy gratulować, albo coś?
- wpk
- wpkx
- Posty: 39040
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
-
cz4rnuch
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Igieł się boję jak mało czego 
-
Ligo
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Znowu zaczynasz?
No dobra, to krótko: osobiście najchętniej wsadziłbym Comeya za kratki, choćby za szkalowanie Polski.
I nie zgodzę się, że Trump jest przyjacielem ruskich. On jest przyjacielem wszystkich baksów.
No dobra, to krótko: osobiście najchętniej wsadziłbym Comeya za kratki, choćby za szkalowanie Polski.
I nie zgodzę się, że Trump jest przyjacielem ruskich. On jest przyjacielem wszystkich baksów.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nic nie zaczynam, byłem tylko ciekaw. Dzięki za zaspokojenie owej ciekawości. 
Sowy nie są tym, czym się wydają...
-
Ligo
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A przesłuchania nie oglądałem i nie mam zamiaru, zresztą jak i podobnych tego typu imprez w kraju.
Sytuacja jest dość prosta i identyczna, jak w Polsce. Republikanie doszli do władzy i tym oderwanym od koryta piana z pysków leci i chcą się zapluć na śmierć.
Sytuacja jest dość prosta i identyczna, jak w Polsce. Republikanie doszli do władzy i tym oderwanym od koryta piana z pysków leci i chcą się zapluć na śmierć.
-
Ligo
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W zasadzie ja mówię to samo, chociaż może innymi słowami. Nieważne, kto ma jakie piórka i jak ładnie przemawia. "Po czynach ich poznacie." Uprościłem, ale faktycznie sytuacja jest dosyć skomplikowana i w Stanach, i tym bardziej w Polsce, gdzie od dawna trwa zażarta walka buldogów pod dywanem, i to nie dwóch, a conajmniej pięciu. O ile do niedawna Polskę trzymały w pysku buldog ruski z niemieckim, to teraz wyszarpały ją sobie amerykański z żydowskim. A obok czai się chiński brytan. Co z tego wyniknie, to nikt tak naprawdę nie wie. Mnie się marzy tylko, żeby rozgonić tę psiarnię, zlikwidować wszystkie absurdy i w końcu żyć w kraju normalnie.