Chory je de best - unofficial gallery

[Chory]

Dziękuję. Kiedyś pisałem o tym zdjęciu na AO. Otóż w czasie naświetlania zapomniałem zamknąć wizjera (najlepsze zdjęcia wychodzą, jak powszechnie wiadomo, w pełnym słońcu), stąd ta jasna poświata na wodzie. Po zgraniu na komputra w domu byłem mocno poirytowany, delikatnie ujmjąc. Już chciałem to wywalić do kosza, bo jak to, taki babol, kiedy moja Iza spojrzawszy przez moje ramie powiedziała - zostaw, fajne jest. Od tamtej nigdy nic nie kasuję. Nic, wszystkie zdjęcia, nawet katastrofy techniczno-estetyczne czekają na olśnienie.

[wpk]

To jedynie słuszna droga. No, może pod warunkiem, że nie traktuje się aparatu jak Uzi...
Ja do końca życia będę walił się w głupi łeb za wywalenie mnóstwa negatywów, które jako gówniarzowi wydały mi się nieciekawe.

[puch24]

Qrde, ja jestem durny homik, wszystko czymam.

[Chory]

Z całego dnia mam zwykle 50-70.
Jeszcze jeden przykład z przydługim czasem.
Paul Drash pamiętam był mu przychylny.

[wpk]

No proszę! Ciekawe, co powiedziałby teraz...

Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
PS Ale Drash czy Drasch? Bo u nasz figuruje w obu waria(n)tach.

[Chory]

No proszę! Ciekawe, co powiedziałby teraz...

Mam nadzieję, że - bueno, señor!

Z nim to ciężko orzec.

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
Drasch brzmi z niemiecka, a on pisze po angielsku.

[puch24]

Bardzo ładny Wysoki Klucz! Envy.

[rbit9n]

No proszę! Ciekawe, co powiedziałby teraz...

Mam nadzieję, że - bueno, señor!

Z nim to ciężko orzec.

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:
Drasch brzmi z niemiecka, a on pisze po angielsku.

raczej używa angielskich słów.

[wpk]

Anglik z Kołomyi?

[rbit9n]

spod Ułan Bator.