Stream of consciousness
Re: Stream of consciousness
wielkości karty kredytowej
Re: Stream of consciousness
Owianin dostaje:
Ostrzegnięcie za bardzo ładne zdjęcie!
PS. Prawdziwego Wehrmachtu entuzjastą wielkim nie jestem, bo mi trochę rodzinę skrócili, o ile wiem. Zresztą Armia Czerwona i NKWD też, nawet bliższą.
Ale fałszywy Wehrmacht czasem grasuje po drogach i polach, tu i tam.
Ostrzegnięcie za bardzo ładne zdjęcie!

PS. Prawdziwego Wehrmachtu entuzjastą wielkim nie jestem, bo mi trochę rodzinę skrócili, o ile wiem. Zresztą Armia Czerwona i NKWD też, nawet bliższą.
Ale fałszywy Wehrmacht czasem grasuje po drogach i polach, tu i tam.
Re: Stream of consciousness
Pewnie stykówka.nordenvind pisze:Pomimo bardzo małego formatu świetna jakość, pewnie Leica.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Pewnie, więc zapewne nie Leica, a jakieś 6x9.
Re: Stream of consciousness
Leica była wtedy na wyposażeniu wojska niemieckiego.
Stykówkę również brałem pod uwagę.
Wymiary obrazka 48mm x 76mm plus białe ząbkowane marginesy po 3mm z każdej strony.
Stykówkę również brałem pod uwagę.
Wymiary obrazka 48mm x 76mm plus białe ząbkowane marginesy po 3mm z każdej strony.
Re: Stream of consciousness
Przecież mieli też prywatne, często mieszkowe średniaki.
Dodano po 50 sekundach:
Możesz pokazać fotę?
Dodano po 50 sekundach:
Możesz pokazać fotę?
Re: Stream of consciousness
Trochę za małe ma stykówkę 6*9, bo miałaby jakieś 55*85 (bo taki m/w jest rzeczywisty kadr).
A za duże na stykówkę 4,5*6.
A za duże na stykówkę 4,5*6.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
No to może faktycznie jakieś mikro powiększenie z 35 mm.
Re: Stream of consciousness
Możliwe, bo proporcje wychodziłyby mniej więcej 3:2. Ale stawiałbym jednak na stykówkę z maskownicą tych rozmiarów.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Stream of consciousness
Ja bym proponował założyć temat ze "starymi zdjęciami", które w domu mamy, czasem/często nie wiemy czyjego są autorstwa, nordu mógłby swym pamiątkiem zapoczątkować, a ja może bym się skusił na zeskanowanie rodzinnych zdjęć przed II i I -wojennych w lepszej rozdzielczości niż mam. Hę?
Sowy nie są tym, czym się wydają...