Alkohole i fenole

[rbit9n]

Oj no nie zajdę, bo mnie żona kazała na grilla do jej koleżanki jechać i w Strzyżowie siedzę sorry

No to masz przejebane.

Andrzeju, nie denerwuj się. czerstwe i tak by Wam nie smakowały.

[wpk]

Sam jesteś Andrzej.

[rbit9n]

a Ty jesteś nolens volens kraplak.

[Ligo]

Oj no nie zajdę, bo mnie żona kazała na grilla do jej koleżanki jechać i w Strzyżowie siedzę sorry

ha! ha! ha! ja wiedziałem, że tak będzie.

Wy to się widzieliście kiedyś na żywo?

[rbit9n]

Oj no nie zajdę, bo mnie żona kazała na grilla do jej koleżanki jechać i w Strzyżowie siedzę sorry

ha! ha! ha! ja wiedziałem, że tak będzie.

Wy to się w ogóle widzieliście kiedyś na żywo?

widzieliśmy. przypadkiem pod biedą. a tak to nigdy nie ma czasu. albo udaje, że nie ma

[Ligo]

Spróbuj sposobem. Trzeba po cichutku podejść pod drzwi i punktualnie o 6 AM załomotać z okrzykiem: "Policja! Otwierać!!".

[rbit9n]

nie da rady, przecież. jest domofon, na dodatek. wyłączony. wiem bo próbowałem.

[nordenvind]

A spróbować na "suchy chleb dla konia" ?

[rbit9n]

nie mam beretu z antenką.

[Herr X]

Oj no nie zajdę, bo mnie żona kazała na grilla do jej koleżanki jechać i w Strzyżowie siedzę sorry

Strzyżów, ładne miasteczko. I Pinta się tam urodziła.