Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[nordenvind]

Much more banta next weekend

Do wszystkich forumowiczów, do których wczoraj dzwoniłem, próbowałem się dodzwonić
lub wymusić nr telefonu - sorry. Od pojutrza ograniczam spożycie.

Too much banta !!!

[wpk]

"Od pojutrza"? To brzmi równie złowieszczo, co obiecująco...

PS Melduję, że Owain dzwonił do mnie.

[Chory]

Tylko dzwonił, czy dał też radę porozmawiać?

[wpk]

Ba! Dodam, że całkowicie trzeźwym głosem oznajmił - tak mimochodem - że jest po pięciu piwach.

[puch24]

Do mnie też dzwonił i nie miałem wrażenia, że jest trafiony. Bo na pewno nie był zatopiony.

[rbit9n]

pięć piw? ja tyle przez miesiąc nie wypijam. ma spust.

[wpk]

Ty pijesz laudanum.

Ad rem:
Ciekawe, do kogo jeszcze dzwonił...
Wpisujcie miasta!

[Owain]

Telefon do pucha tonie w pomroczności. Pamiętam, że dałem mu Ulę do telefonu. Ligo na szczęście nie dał numeru, bo miałbym rachunek transoceaniczny :>
Żegnaliśmy znajomych odlatujących do Lądka i siedzieliśmy pod parasolkami, przez które tak słońce dawało, że czułem się jak konpia indyjska.

[wpk]

Niedobry Ligo.

[puch24]

W pomroczności jasnej, bo gadałeś do rzeczy.