Szmelcwageny i inne
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
No cóż. Ja to chyba za biedny jestem. Nie mam takich znajomych, nie znam takich znawców, którzy sprowadziliby mi auto pewne, nie polepione po pokiereszowaniu, co bym mógł nim jeździć przez lat 10. Może się mylę, pewnie na pewno. Głupi ja mam wrażenie, że jakie by to nie było autko, z dużym silnikiem, kilkuletnie i z przebiegiem 120 tys kim (przysięgam, nie kręconym!), to nie pojeździłbym nim tak bezproblemowo jak moimi małymi pseudo-autkami, co je kupuje nowe i jeżdżę lat 11 bez praktycznie żadnych napraw. Głupi ja, choć widzę kolegów, co to pokupili takie większe, szlachetniejsze, z przebiegiem nie cofanym... pojeździli dwa trzy latka, a teraz dalej jeżdżą, tylko czasem pod nimi leżą albo siedzą w domu jak autko w warsztacie, a to klima łatana, a to podwozie szwankuje, a to wałki, treblinki, świrduchy i chrząścielpe trzeba wymieniać. Ale moc jest, silniki wielkie, wstydu nie ma na dzielni, tylko czasem dusza na ramieniu. No a te bajki z ekologią dużych silników, to jak słuchać mi tych opowieści o ziarnku cieciorki dla zdrowia zaszywanym w rozciętej nodze czy o tych strugach kondensacyjnych, co nimi tak nas trują.
Za biedny ja, na duży silnik, za głupi ja, na zrozumienie, za mały u mnie fiutek, to taczkami popylam, taczkami, co mi je unioeuropejskie gejowsko-lewackie lobby sprzedaje. Głupi ja.
Za biedny ja, na duży silnik, za głupi ja, na zrozumienie, za mały u mnie fiutek, to taczkami popylam, taczkami, co mi je unioeuropejskie gejowsko-lewackie lobby sprzedaje. Głupi ja.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Depression will be my epitaph.
As I crawl a cracked and broken path
If we make it we can all sit back and laugh.
But I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
As I crawl a cracked and broken path
If we make it we can all sit back and laugh.
But I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
Yes I fear tomorrow I'll be crying.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9542
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Szmelcwageny i inne
ale cieciorki, czy ciecierzycy? w każdym razie dawaj, bo nie słyszałem, a lubię takie mądrości ludowe.Owain pisze: opowieści o ziarnku cieciorki dla zdrowia zaszywanym w rozciętej nodze
ps. dementuję. ja pod samochodem nie leżałem, bo bym się nie zmieścił. po prostu.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Owainu rozważ takieOwain pisze: Głupi ja mam wrażenie, że jakie by to nie było autko, z dużym silnikiem, kilkuletnie i z przebiegiem 120 tys kim (przysięgam, nie kręconym!), to nie pojeździłbym nim tak bezproblemowo jak moimi małymi pseudo-autkami, co je kupuje nowe i jeżdżę lat 11 bez praktycznie żadnych napraw..

Nie powinno mieć więcej niż 120kkm , bo by juz nie istniało. Zauważ stylowe klamki, zawiasy drzwi, kratownica do mocowania lusterek i perfekcyjne pasowanie maski silnika. Nowe nie jest, ale co tam - w końcu to PMT - warto
Re: Szmelcwageny i inne
Podobno etos to knucklehead


- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
A cóż to za fajans?
Re: Szmelcwageny i inne
To jest Lucky Luke, robiony przez Filipa Pyrę na zamówienie dla kolesia z Austrii.
Docelowo ma się pokryć patyną i w tym celu był pokrywany miedzią.
Docelowo ma się pokryć patyną i w tym celu był pokrywany miedzią.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Miedź to jedno, do tego ta blacha w dziurki i rura spiro - masakra.
Re: Szmelcwageny i inne
To nie jest rura spiro 
To jest jakiś materiał którym owinięte są wydechy. Coś jak koc gaśniczy.

To jest jakiś materiał którym owinięte są wydechy. Coś jak koc gaśniczy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Wygląda równie "kultowo" co "technicznie".