Przepomniały mnie się moje czarnobniałe ziarninowate zdjencia zlat dawnych.
Większość z nich przefotografowałem tzw. "skanerem" z czujnikiem CMOS 5 MP. Teraz jak na to patrzę, wiem, że była to bezsensowna strata czasu i energii.

Bo te "skany" są do doopy.
