Places

[JacekB]

Coś mi tu nie gra. Przecież człowiekiem z M3 to ja tu jestem, a Ty najpierw zmieniłeś mieszkanie na M4, zanim do nadmetrażu z M9 doszedłeś, o ile czegoś nie pokręciłem?
Mój Summicron jest prawie taki sam, ale trochę inny. Za psi piniondz kupiony w miętowym stanie, że niezwłocznie dodam, gdyby ktoś próbował narzekać, jakoby Leica rzekomo straszną drożyzną była. Na dwie sztuki M3 w doskonałym stanie oraz 5 obiektywów (2x50, 2x90 i 1x135mm) plus Leicameter, filtry i jakieś jeszcze drobiazgi wydałem w sumie nie więcej, niż być może musiałbym wydać na gołego nowego D5. A może nawet jeszcze mniej. Gdyby doliczyć dwa przecudnej urody Sonnary 1,5/50 od Zeissa- Kątaksa, to dochodzi równowartość średniogównianego zuma wschodnioazjatyckiej marki, którymi to zumami się jarają do granic wirtualnego orgazmu nasi koledzy na żółtym forum. Szpasfaktor co najmniej 46 razy większy niż digitalny luszczany Nikon z takowym zumem.

[wpk]

Moja M3 jest zepsuta i nie wygląda dobrze.
Pan sławny naprawiacz Hasselbladów spod Warszawy (tej za Grójcem) zrobił jej CLA: rozwalił migawkę zamiast przesmarować, ale za to okleiny, które były całkiem OK, "naprawił" tak, że teraz odpadają jak gumy od Nikonów.

[vid3]

Zły człowiek,
albo minął już jego czas jako naprawiacza tego typu sprzętu.

Dodano po 2 minutach 25 sekundach:
Mam gdzieś Fieda, podobnie wygląda.
Jak go ostatnio używałem był sprawny.

[puch24]

To jest FED, nie Fied. Z nieznanego mi powodu ludzie z tego E zrobili sobie Je, a to jest rosyjskie tzw E oborotnoje, oznaczające polskie E. Bo jest to E od Edwardowicz.

[namoamo]

Podróba lejki, po prostu.

[vid3]

To jest kura, panie generale.

[wpk]

Bo jest to E od Edwardowicz.

Really? Zawsze myślałem, że od Ewangelisty.

A wracając do mojej M3 - pan Wiesław Adamczyk był znany w branży, polecany, przesympatyczny, a w domu i warsztacie miał iście "twórczy" nieład - dziesiątki rozgrzebanych aparatów, niektóre niewątpliwie od lat... Samo to powinno dać mi do myślenia. Uczciwie przyznał jedno - Leicą się jeszcze nie bawił, a specjalizował się w średnim formacie.
No to mu wysłałem jeszcze jakieś serwisówki znalezione w necie, ufając, że skoro ja coś z tego rozumiem, tylko nie mam narzędzi i przede wszystkim wprawy, to on to zrobi jednym palcem.
Niestety, w miarę upływu miesięcy "serwisowania" dodzwonić się do niego było coraz trudniej... Cud, że w ogóle sprzęt w końcu odesłał.
Popsuty. Bo wcześniej działał i kilka filmów nim zrobiłem.

[rbit9n]

Piękne to ziarno.

to szum, morza szum. ptaków śpiew. i to jest zaangażowana piosenka.

Coś mi tu nie gra. Przecież człowiekiem z M3 to ja tu jestem, a Ty najpierw zmieniłeś mieszkanie na M4, zanim do nadmetrażu z M9 doszedłeś, o ile czegoś nie pokręciłem?
Mój Summicron jest prawie taki sam, ale trochę inny. Za psi piniondz kupiony w miętowym stanie, że niezwłocznie dodam, gdyby ktoś próbował narzekać, jakoby Leica rzekomo straszną drożyzną była. Na dwie sztuki M3 w doskonałym stanie oraz 5 obiektywów (2x50, 2x90 i 1x135mm) plus Leicameter, filtry i jakieś jeszcze drobiazgi wydałem w sumie nie więcej, niż być może musiałbym wydać na gołego nowego D5. A może nawet jeszcze mniej. Gdyby doliczyć dwa przecudnej urody Sonnary 1,5/50 od Zeissa- Kątaksa, to dochodzi równowartość średniogównianego zuma wschodnioazjatyckiej marki, którymi to zumami się jarają do granic wirtualnego orgazmu nasi koledzy na żółtym forum. Szpasfaktor co najmniej 46 razy większy niż digitalny luszczany Nikon z takowym zumem.

ale śmieszny fed.

To jest FED, nie Fied. Z nieznanego mi powodu ludzie z tego E zrobili sobie Je, a to jest rosyjskie tzw E oborotnoje, oznaczające polskie E. Bo jest to E od Edwardowicz.

ojciec Krwawego Feliksa miał na imię Edmund. widzę, że nie byłeś pilnym pionierem. всегда готов!
(tak, to jest ta legendarna czujność czekisty )

a co do wymowy, to tego, oni wierszyka zapomnieli chyba:

Алфавит мы уже знаем,
уже пишем и читаем
и все буквы по порядку
без ошибки называем:
А, Б, В, Г, Д, Е, Ё, Ж, З, И, Й, К, Л, М, Н, О, П, Р, С, Т, У, Ф, Х, Ц, Ч, Ш, Щ, Ъ, Ы, Ь, Э, Ю, Я.

[puch24]

Cześć oddaję. Cholera, pomyliło mi się z moim dziadkiem Edwardem, więc to mój ojciec był Edwardowiczem, ale nie Feliksem. Nawet nie był wyznawcą FEDa, a wręcz przeciwnie, FEDowcy go... ten tego...

[wpk]

O, cześć Maciek!