Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38956
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5261

Post autor: wpk »

Petardo!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38956
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5262

Post autor: wpk »

Miałci Prezes jedną sarenkę, a ja dziś z pół setki:

Obrazek
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5263

Post autor: puch24 »

Jackalicjo,

Zupełnie serio: zwichnięciu towarzyszy poważne uszkodzenie tkanek miękkich, które powinny trzymać staw w kupie, a zostały rozerwane i już nie trzymają. Jeśli nie pozwoli im się wygoić należycie poprzez unieruchomienie, nie wygoją się i nie będą trzymały stawu. Przy najbliższej okazji nie stawią pożądanego oporu i pozwolą na kolejne zwichnięcie. I kolejne. I następne.
Powszechnym i bardzo prawdziwym stwierdzeniem ortopedów jest, że "lepiej jest nogę złamać niż ją "tylko" skręcić albo zwichnąć".
Jeśli lekarz Ci niczego nie zastosował, to DIY i zadbaj o to, by ten palec przynajmniej przez jakieś dwa- trzy tygodnie nie musiał się ruszać. Bo inaczej będziesz miał powtórki z rozrywki. Mówi Ci to doświadczony ortopeda-amator! ;-) Który ma serdecznego kumpla - prawdziwego ortopedę.

Co do sarenek - gratuluję.
A poczekalnia - jedyna w swoim rodzaju! Do naśladowania!
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5264

Post autor: Owain »

A ja dziś miałem dobry dzień. 8 km na spacerze z matką po lesie dobrze mi zrobiło, jej po zawale chyba też. A potem teatr (a raczej spektakl w filharmonii rzeszowskiej) i kolacyjka w indyjskiej restauracji. Co prawda ciśnienie dalej wysokie, bo 150/90 ale jest jakiś progres.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38956
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5265

Post autor: wpk »

W tym przypadku lepszy byłby regres.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5266

Post autor: Owain »

ps. Piotr, polecam. Wreszcie można pooddychać powietrzem, bo Grochowiczna wyżej i nie czuć smrodów z kuminów:

https://www.google.pl/maps/dir/50.01835 ... !3e0?hl=pl - tu dojazd,

A tu traska na butach: https://www.google.pl/maps/dir/49.96326 ... !3e2?hl=pl
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38956
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5267

Post autor: wpk »

A drwale?
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5268

Post autor: Owain »

wpk pisze: 18 lut 2018, 21:53A drwale?
Z matką byłem :P

Matka jak najbardziej się spisała, mimo 70tki na karku, zawału oraz krótkich nóg (mama na ze 160 cm wzrostu i nr buta 34) zrobiła traskę raźno w 1h w jedną stronę :)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38956
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5269

Post autor: wpk »

A kierowcy betoniarek? ;)
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#5270

Post autor: Owain »

Nie zaczepiaj, nie zaczepiaj. Wystarczy, że nasz czekoladowy kolega tam go podpuszcza, że Kwanon 6D to dla plebsu :P
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ