Stream of consciousness
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38958
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Ilekroć widzę, zazdroszczę tamtejszym zmarłym i ich odwiedzającym... Bo nasze cmentarze w większości nadają się tylko do zaorania.
Re: Stream of consciousness
Coś w tym jest...


Re: Stream of consciousness
Polerowane lastryko i kto więcej świeczek i kwiatkuf nastawia
Re: Stream of consciousness
Niezupelnie tak, nawet jezeli kwiaty sa plastikowe. Trzeba pamietac, ze cmentarze dla wojskowych sa inne. Amerykanie wysylaja mlode kobiety i mlodych mezczyzn w rejony wielu konfliktow zbrojnych na calym swiecie, szczesliw ci, ktorzy wracaja calo. Ale tez wracaja z pourywanaymi konczynami, oslepieni, z ranami po oparzeniach, poddawani pozniej wielokrotnym operacjom plastycznym. Wracaja tez w trumnach. Wracaja jak kadlubki a dzieci sie pytaja kiedy tata wroci wreszcie do domu, nie mogac zrozumiec, co to znaczy, ze tata umarl. Polskie cmentarze wygladaja pieknie, nawet na wsiach i w malych miasteczkach, "ubogacone" w jarmarczny sposob czasem ale jak odrzucisz kicz to widzisz i czujesz co innego. Jeden z najpiekniejszych widokow jaki widzialem to cmentarz na Srebrzysku w Gdansku Wrzeszczu tuz po zapadnieciu zmroku, w Swieto Zmarlych. Nie mozna tego zaorac.Polerowane lastryko i kto więcej świeczek i kwiatkuf nastawia
Re: Stream of consciousness
@trumil9 trafiłeś w sedno tego strumienia
- wpk
- wpkx
- Posty: 38958
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Wojtek, napisałem, że większość, ale na szczęście jeszcze nie wszystkie. Jednak widzę postępującą degradację. Przed trzydziestu laty trochę godzin na cmentarzach spędziłem, wykuwając napisy. Teraz coraz częściej bywam na pogrzebach... Źle dzieje się szczególnie w małych miasteczkach i we wsiach: cmentarze zaczynają przypominać skalny rumosz. Wycina się wszelkie drzewa (nawet modrzewie!), bo igły i liście trzeba sprzątać... Poza tym miejsce po drzewie można sprzedać pod kolejny nagrobek. Robi się potwornie ciasno, nagrobki są umieszczane tak blisko siebie, że czasem nie da się przejść. Tegoroczny hit to opaski z betonowej kostki - nieważne, czy wokół lastrika, czy piaskowca, czy marmuru, czy granitu... I w ogóle moda na cygańskoodpustową estetykę - im bardziej lustrzana powierzchnia, im więcej zaokrąglonych pierdolników, otwartych ksiąg, kutodrapanych figur o bezmyślnych twarzach, złoceń i mosiężnych uchwytów, tym... większa zazdrość sąsiada. Stare, proste, matowe nagrobki z lastrika są przy tych potworkach spokojne, przytulne i piękne. Że nie wspomnę o tych najstarszych, z piaskowca (piaskowiec zarasta mchem, czyli jest do dupy), albo zwykłych, ziemnych mogiłach z krzyżem i tabliczką...
Do tego wszystkiego dochodzą hałdy śmieci potrafiące leżeć przy bramie miesiącami - często od 1.11 do następnego 1.11.
Reasumując - zaduma nad śmiercią spierdala z takiego cmentarza do lasu.
Do tego wszystkiego dochodzą hałdy śmieci potrafiące leżeć przy bramie miesiącami - często od 1.11 do następnego 1.11.
Reasumując - zaduma nad śmiercią spierdala z takiego cmentarza do lasu.
Re: Stream of consciousness
I te plastikowe kwiaty, i te obrzydliwe wielkie, ozdobne znicze... Ohyda!
Re: Stream of consciousness

Bo o cmentarzach było.