Weźmy się i ...

[rbit9n]

ciekawe jak się Sepciowi jedzie do Wawki. na starcie Droga Mleczną .

[wpk]

Są kosmoloty na taką okoliczność.

[rbit9n]

ciekawe czy inaczej się zsiądzie.

[wpk]

Sądzę, że tak samo.

[rbit9n]

a jak przyjedzie, to się zwarzy.

[gavin]

... puknijmy w łep...

[namoamo]

http://fakty.interia.pl/swiat/news-giga ... Id,2558602

[vid3]

Cały czas uważam, że pejsbuk to zło.
Przekopałem się ostatnio przez jego wnętrzności.
Widać tylko komercję i próby wyciągnięcia kasy na różne sposoby od reklamodawców.
Zwykły użyszkownik przestaje się liczyć indywidualnie. Liczy się statystycznie.
User jest tu połykaczem reklam badanym różnymi sposobami i pod rożnymi kątami w temacie jak mu wcisnąć i którędy.

Ale z drugiej strony ludzie się na to godzą.
Czego nie ma na pejsbuku znaczy, że nie istnieje.

Facebook idzie tą samą drogą co gugle AdSense, AdWords, Addupa, Aditd,
Tworzy swoje korporacyjne akademie szczurzej analizy. Identycznie jak gugel.
Gugel i facebuk to to samo po dwóch stronach lustra.

[samek]

E? Rili?
Odkrycie kurde.
Całe szczęście, że istnieją takie miejsca w sieci jak na ten przykład onet czy inna gazeta.
Bo im na pewno nie chodzi o klikalność i oni na pewno chcą zadbać o nas znaczy o użytkowników.
Lata ludzkiej historii mijają i zawsze chodziło tylko o jedno.
Ale teraz gupi gugiel i pogardliwie określany pejsbuk (jakież to kurna płytkie) są znienawidzone bo udało im się wznieść ponad i zgarnąć tak znaczącą większość nas malutkich.

[vid3]

Może i płytkie ale pozwala utrzymać pewien dystans.
Są ludzie którzy nie wyobrażają sobie życia bez Facebook-a.
Są już tacy którzy nie znają życia bez Facebook-a.