Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38960
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Pietrek dałby radę.
SD, ciekawe, czy będzie nowy Locomotive Act:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_czerwonej_fladze
SD, ciekawe, czy będzie nowy Locomotive Act:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_czerwonej_fladze
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Dobranocki moje misie pysie. Dawno nie byłem tak zmęczony 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czeladź nigdy nie zasypia!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
popiołu na głowę!
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9557
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owain pisze:Tylko jakby prowadził taki Ubermensch jak Pietrek
mowa, przecież każdy wie, że škoda nie pojedzie szybciej niż dopuszczalna prędkość minus dwadzieścia procent. chyba że to Upír z Feratu.wpk pisze:Pietrek dałby radę.
SD, ciekawe, czy będzie nowy Locomotive Act:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_czerwonej_fladze
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38960
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gavin, napisz mu, że sam jest upir.
- vid3
- Posty: 8703
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A poznałem osobiście.
Kiedyś będąc piechotą na Słowacji noc nas prawie zastała gdzieś na pagórkach w okolicy Detvy.
Nagle pojawił się ON.
Zapytał czy nie zwieść nas do miasta.
Przystaliśmy z ochotą, bo głodni byliśmy, nogi w dupę właziły, a słońce było tuż nad horyzontem.
Przeszliśmy kawałek lasem, a tu droga ... asfaltowa. A na niej Śkoda wymalowana na biało-czerwono i jakieś inne dziwne znaki.
Wsiadamy, jedziemy, przyśpieszamy, zapierdalamy, czułem, że głowę mam gdzieś za tylnym zderzakiem a przedni wysunął się gdzieś daleko do przodu.
Na własnej skórze poczułem dylatację długości i czasu.
Kilka minut przejażdżki jak na diabelskim rollercoasterze. 20 km z hakiem.
Przed Detvą hamowanie, stop. Kierowca mówi ... Nechcem ďalej, pretože nemám vodičský preukaz.
Kiedyś będąc piechotą na Słowacji noc nas prawie zastała gdzieś na pagórkach w okolicy Detvy.
Nagle pojawił się ON.
Zapytał czy nie zwieść nas do miasta.
Przystaliśmy z ochotą, bo głodni byliśmy, nogi w dupę właziły, a słońce było tuż nad horyzontem.
Przeszliśmy kawałek lasem, a tu droga ... asfaltowa. A na niej Śkoda wymalowana na biało-czerwono i jakieś inne dziwne znaki.
Wsiadamy, jedziemy, przyśpieszamy, zapierdalamy, czułem, że głowę mam gdzieś za tylnym zderzakiem a przedni wysunął się gdzieś daleko do przodu.
Na własnej skórze poczułem dylatację długości i czasu.
Kilka minut przejażdżki jak na diabelskim rollercoasterze. 20 km z hakiem.
Przed Detvą hamowanie, stop. Kierowca mówi ... Nechcem ďalej, pretože nemám vodičský preukaz.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38960
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A mógł ugryźć.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9557
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
to tak jak raz szliśmy na Dział, no i zatrzymali się tutejszy w fiacie 126p i się pytają, gdzie idziemy. no to mówimy, na co oni tak, że wezmą jednego i zawiozą jak najbliżej Działu, a po drodze wyjaśnią, gdzie te bunkry, bo lato było w pełni i krzaki zarosły wszystko jak leci. no więc poszliśmy na to. doczłapaliśmy po jakimś czasie do typa i pytamy, kuda dentist! a ten, že obczajcie, facet kaszlem 120 leciał.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!