Ach, te stopnie to orientacja głaskofonu w przestrzeni; muszę to wyłączyć...

Boguś Linda powiedział, niestety, prawdę o Łodzi, choć oczywiście należy to traktować jako metaforę, a nie dosłownie.
Jakiś czas po tej jego wypowiedzi (że Łódź to miasto meneli), która taką burzę wywołała (ja nie byłem nią oburzony, raczej trochę rozbawiony tym całym szumem, bo zdaję sobie sprawę z jej prawdziwości), czytałem artykuł, który tłumaczył historycznie, dlaczego Łódź od zawsze była nielubiana w Polsce, i na różne sposoby dyskryminowana, także przez władze państwowe.
I Łódź ma silny kompleks swojego niskiego pochodzenia.
A że to miasto meneli? No, niestety. Zawsze było to miasto ludzi biednych albo w najlepszym razie niezamożnych, robotnicze, a po roku 1990 zrobiło się miastem bezrobotniczym. Są rodziny, w których bezrobocie jest już zjawiskiem pokoleniowym.