Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Oj prezesie wupsiku. Każdy ma swoją cenę!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To ile kosztujesz?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Zylion dularów!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Miałem dzisiaj sen.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Opowiadaj.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Najpierw Ty, bo pierwszy się pochwaliłeś.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ok, laska co jej robiłem fotki zaciągła mnie do łóżka. Potem byłem na weselu. Ogólnie czuć że sezon się zbliża.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38984
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja byłem skazańcem. Na śmierć przez powieszenie. Jednym z kilkunastu. Była noc, zamknięto nas w pustym pomieszczeniu. Z ludźmi, którzy zabierali nas pojedynczo na egzekucję, ustaliliśmy, że uczciwie będzie robić to losowo a nie wg alfabetu.
Towarzyszy ubywało, a ja zastanawiałem się, jak to będzie z tą śmiercią przez przerwanie rdzenia...
Czas mijał, zabierano jednego za drugim. W końcu zostało nas dwóch.
I tyle - sen się skończył.
Towarzyszy ubywało, a ja zastanawiałem się, jak to będzie z tą śmiercią przez przerwanie rdzenia...
Czas mijał, zabierano jednego za drugim. W końcu zostało nas dwóch.
I tyle - sen się skończył.