Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Napisałbym, tanich. Napisałbym, żerujących na nieszczęściu, uzależnieniu, starości, biedzie. Łatwych, bo temat chwytliwy a i łatwo dostępny, bo pełno takich ludzi w około. Do tego mocny napis na murze, cień. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, bo to nie ad personam. Mało tego, sam popełniam takie zdjęcia, czasem. Choć wolę żula, co to sobie sam narobił swoją biedę i zmarszczki, ale wolę takiego, co się uśmiechnie i jeszcze dwa cygary dostanie ode mnie za pozowanie. Staruszek zgarbionych, żebrzących dzieci, grzebiących w śmietniku... nie. Takie tematy - moim zdaniem - powinni podejmować wybitni fotograficy i w konkretnym, pożytecznym celu, np. kampanii społecznej, reportażu na konkretny temat, mający coś poprawić. Ale sam nie wiem, czy nie przyłożyłbym w Twojej sytuacji aparatu do oka i nie nacisnął migawki.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Szczający Pan menel to jak jeleń na rykowisku 
Dodano po 1 minucie 25 strzałach znikąd:
a może Namonamomonamo to jest wybitny fotografowiec?

Dodano po 1 minucie 25 strzałach znikąd:
a może Namonamomonamo to jest wybitny fotografowiec?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A teraz spójrz jeszcze raz, wszystko co napisałeś powstało w Twojej głowie 
Z tego zdjęcia kompletnie nie wynika stan materialny ani duchowy tej staruszki, wszystko to dzieło Twojej wyobraźni.
Zgarbioną sylwetkę utożsamiasz z żebrzącymi dziećmi(???) oraz bezdomnymi. Moja śp babcia też się garbiła, a bezdomną nie była.. I podobne swetry nosiła.
Łapałem kadry pod idealne światło które świeciło, sylwetka wydala się fajną bryłą stąd powstało zdjęcie. A gdyby przechodził gość w garniturze?
Ja rozumiem skojarzenia, zasyfione mury ostre światlo narkotyki bieda przestępczość ale warto mieć świadomość naturalnej iluzoryczności fotografii.
BTW zdjęcie na tyłach najdroższej ulicy w Polsce, niedaleko owoce morza wcinałeś
Dodano po 1 minucie 54 strzałach znikąd:

Z tego zdjęcia kompletnie nie wynika stan materialny ani duchowy tej staruszki, wszystko to dzieło Twojej wyobraźni.
Zgarbioną sylwetkę utożsamiasz z żebrzącymi dziećmi(???) oraz bezdomnymi. Moja śp babcia też się garbiła, a bezdomną nie była.. I podobne swetry nosiła.
Łapałem kadry pod idealne światło które świeciło, sylwetka wydala się fajną bryłą stąd powstało zdjęcie. A gdyby przechodził gość w garniturze?
Ja rozumiem skojarzenia, zasyfione mury ostre światlo narkotyki bieda przestępczość ale warto mieć świadomość naturalnej iluzoryczności fotografii.
BTW zdjęcie na tyłach najdroższej ulicy w Polsce, niedaleko owoce morza wcinałeś

Dodano po 1 minucie 54 strzałach znikąd:
Jestes mały siurek.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Owain, zupełnie nie mogę dopatrzeć się w tym zdjęciu tego, co Ty zobaczyłeś, a właściwie, moim zdaniem, sobie dośpiewałeś. Chyba "trochę" to znadinterpretowałeś.
Dla mnie jest to po prostu starsza, przygarbiona pani, i nie ma w tym żadnego upadku godności, żerowania na nieszczęściu, itd.
Dla mnie jest to po prostu starsza, przygarbiona pani, i nie ma w tym żadnego upadku godności, żerowania na nieszczęściu, itd.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Strit foto to albo szczający/rzygający/żebrzący pan menel, albo ludzie gapiący się w smartfony. Im więcej ludzi tym lepiej.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czemuś się tak do mnie przypierdolił
Ja tylko wyrażam swoje odczucie jakie widzę strit foto w większości przypadków. Mam podobne wrażenia jak Owajno, taki tani strit jest wszędzie.

- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Spokój, bo łby poukręcam albo nawet ostrzegnę. A jak posuniecie się za daleko, to nawet wupsika zbanuję.
Precision przyszedł, znów ma zafarby. Różowawe po prawej, zielonkawe po lewej. Jakby mniejsze niż xps, uloty też są ale też jakby mniejsze. Klawiatura kłapie ale jakby mniej, pikseli wypadniętych na razie brak. No i zawias jakby nie skrzypi. Prawie
Precision przyszedł, znów ma zafarby. Różowawe po prawej, zielonkawe po lewej. Jakby mniejsze niż xps, uloty też są ale też jakby mniejsze. Klawiatura kłapie ale jakby mniej, pikseli wypadniętych na razie brak. No i zawias jakby nie skrzypi. Prawie

Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Miętka buła.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Sowy nie są tym, czym się wydają...