Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Też nie lubię tapetowania, ale rodzina się upierała. Ja zdecydowanie wolę wałek i farbę.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Niedługo nie trzeba będzie tapetować.
W zasadzie do matrycy takiej jak jest w czytnikach ebookoow dołożyć kolor,
ciepnąć na ścianę i co rano nowa tapeta.
Albo zrobić to na oledach - będzie świecić.
Dodano po 1 minucie 15 strzałach znikąd:
Zdaje się w "Atlasie chmur" były pokazane fajne tapety.
W zasadzie do matrycy takiej jak jest w czytnikach ebookoow dołożyć kolor,
ciepnąć na ścianę i co rano nowa tapeta.
Albo zrobić to na oledach - będzie świecić.
Dodano po 1 minucie 15 strzałach znikąd:
Zdaje się w "Atlasie chmur" były pokazane fajne tapety.
- _13_jacek
- Solona Alicja
- Posty: 1003
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bry.
Śpicie?
Tapeta to zło, nigdy nie powinno być wynalezione.
Hę, pamiętam kiedyś wałki z wzorkami do malowania ścian.
Śpicie?
Tapeta to zło, nigdy nie powinno być wynalezione.
Hę, pamiętam kiedyś wałki z wzorkami do malowania ścian.
"wogrodachpamięciwpałacusennychmarzeń"
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ja kiedyś wytapetowałem pokój na zakładkę (żeby szpar nie było), ale za to łącznie z sufitem. :crazy:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tapetowanie fisutu to już szczególny rodzaj zboczenia masochistycznego.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Wałki ze wzorkami pamiętam ze sklepów z farbami jeszcze w latach 80. U mnie w domu było tak malowane w latach 60-tych. Potem już nie, na szczęście. Farbą srebrną, czasem chyba białą. Czasem też malowano tak klatki schodowa. Ale pamiętam, jak kiedyś widziałem, jak malarze na klatce malowali takie wzorki... ścierą. Maczali zwiniętą ścierę w farbie i odciskali lekko na ścianie, wychodziły takie wzorki jak ze splątanej ściery.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To zapewne miały być "słoje boazerii", a zakręty ścierą to "sęki". Ale chyba nie każdemu artyście wychodziło "prawdziwie". 

I toccatę.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Panie, a co to się stanęło, żeś znów na fejsie miano zmienił? Wkręcasz kolejnego tomfoota czy tomfoota po raz kolejny? 
