Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Że co? Że już?
Kuźwa zdrzemnąłem się po robocie, myślałem, że jak nasi zaczną grać to somsiady będą mrodę darli i mnie obudzą.
Nikt się nie darł.
Przespałem wydarzenie.
Kuźwa zdrzemnąłem się po robocie, myślałem, że jak nasi zaczną grać to somsiady będą mrodę darli i mnie obudzą.
Nikt się nie darł.
Przespałem wydarzenie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Musisz wziąć pilota i "cofnąć do tyłu".
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie muszę cofać pilota ...
Mam relację na RMF.
Dodano po 1 minucie 46 strzałach znikąd:
Jak on mógł przelobować Szczęnego?
Tak przy ludzia ch...
Mam relację na RMF.
Off Topic
60. minuta
Krychowiak próbował zagrać do Bednarka, piłkę przejął Niang, Szczęsny wybiegł z bramki, Senegalczyk go przelobował, Bednarek nie zdołał go dogonić i przegrywamy z Senegalem już 0:2...
Krychowiak próbował zagrać do Bednarka, piłkę przejął Niang, Szczęsny wybiegł z bramki, Senegalczyk go przelobował, Bednarek nie zdołał go dogonić i przegrywamy z Senegalem już 0:2...
Jak on mógł przelobować Szczęnego?
Tak przy ludzia ch...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nasz prawie już były kolega cz4rnuch zapewne teraz mocno świętuje zwycięstwo swoich braci.
- vid3
- Posty: 8699
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Aż spojrzałem na fotkę drużyny - faktycznie żadnego białasa.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tak samo w drużynie Francji... 

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9553
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
nic se nestalo.puch24 pisze:A co się stało?
ale jak fajnie się na bajku jeździło. ani pieszych na chodnikach, ani cyklistów na ścieżkach, ani samochodów na ulicach. aż żeśmy z Kingą trzydzieści kilometrów pękli.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kings of Roads! 

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9553
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
King of Kings, Lord of Lords, Lot of Laughter.

najlepsze jest to, że Kinga się nauczyła jeździć w zeszły poniedziałek. najlepsze jest to, że się nauczyła sama, w jakieś pięć minut. najlepsze jest to, że wcześniej przez trzy lata w ogóle ani myślała, żeby się przyłożyć do roweru.

najlepsze jest to, że Kinga się nauczyła jeździć w zeszły poniedziałek. najlepsze jest to, że się nauczyła sama, w jakieś pięć minut. najlepsze jest to, że wcześniej przez trzy lata w ogóle ani myślała, żeby się przyłożyć do roweru.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38952
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No ale bez tripsigmy by się nie liczyło? 
