sorevell pisze: ↑24 lip 2018, 11:33
...jeżeli masz ochotę na piwo, ale na alkohol już niekoniecznie, lecz ze smakiem dobrego piwa nie ma ten wynalazek zbyt wiele wspólnego.
Otóż to. Także próbowałem i byłem zaskoczony współczesną jakością i smakiem (pamiętając bezalkoholowe sprzed 20 lat).
Ale bez przesady. Pić tego nie muszę
Jeśli chodzi o tzw. bezalkoholowe, to podobno ten jest dobry. Głowy nie dam bo nie piłem. Ale chyba kiedyś kupiłem żonie, więc gdzieś w czeluściach lodówki się grzeje.
No cóż, my wciąż przy Heinekenie (przede wszystkim 0.33) i koniecznie z lodówki (ciepły H. jest bardzo paskudny), a czego byśmy nie kupili innego czasem dla spróbowania, to tak sobie albo be.
wpk pisze: ↑24 lip 2018, 14:34
No cóż, my wciąż przy Heinekenie (przede wszystkim 0.33) i koniecznie z lodówki (ciepły H. jest bardzo paskudny), a czego byśmy nie kupili innego czasem dla spróbowania, to tak sobie albo be.
Może ten Wasz H 0.33 to jakiś lepszy? Jak np. niemiecki proszki?
Bo ja miałem 0,5 z lodówki i wymiękłem drobinę.
No nie aż tak żeby wylać
Herr X pisze:Jeśli chodzi o tzw. bezalkoholowe, to podobno ten jest dobry. Głowy nie dam bo nie piłem. Ale chyba kiedyś kupiłem żonie, więc gdzieś w czeluściach lodówki się grzeje.
To też jest ciekawa propozycja, ale jednak już z alkoholem. Niestety jest dosyć specyficzne, dla mnie za kwaśne na APA.
Ale kierunek mi się podoba - powstają niskoprocentowe piwa różnych gatunków, ostatnio pojawiły się prawdziwe bezalkoholowe (oprócz wspomnianego heńka widziałem też dzisiaj na stacji benzynowej Żywca 0.0).