Ja to żabojadów nie lubię strasznie. Choć mam tam dwóch - czarnoskórych - kuzynów. Jeden w ichniejszej piechocie morskiej, drugi podpala samochody w jakimś gangu Ale generalnie z francuskich rzeczy to design renault (oczywiście w stosunku do ceny, bo ja się autami nie jaram, to tylko narzędzie), sery, wino, no i kiszka Budę (fonetycznie) której nigdzie w PL nie mogę kupić. Krew i mięso na ostro, jeszcze jak na grillu zrobię chrupiącą skórkę! Maniam!
Dodano po 1 minucie 48 sekundach:
tomfoot pisze:
a z resztek, które im po czolgach zostały postanowili robic samochody, jak się resztki skonczyly to kupili po dobrej cenie dużo tektury
Eh, przecież żartuję! W końcu, poza Niemcami, Francuzi wiedli prym w tworzeniu automobilu. Niemcy pierwsi zbudowali działający silnik spalinowy, ale Francuzi wymyślili całą resztę. I zawsze byli szalenie (aż nadto?) innowacyjni.
Ale mam wrażenie, że zawsze napędzała ich przede wszystkim jedna myśl: za wszelką cenę zrobić to inaczej niż reszta świata, a przede wszystkim: inaczej niż Anglicy!
puch24 pisze:Ale mam wrażenie, że zawsze napędzała ich przede wszystkim jedna myśl: za wszelką cenę zrobić to inaczej niż reszta świata, a przede wszystkim: inaczej niż Anglicy!
Angielski czołg miał 3 biegi do przodu i jeden do tyłu. Francuski odwrotnie.
wpk pisze:A Citroena DS bym przygarnął... Jako jedynego francuza chyba.
A ja nie przygarnąłbym DS-a, bo to cholernie kłopotliwy samochód obecnie. Trzeba mieć kupę kasy i dobry warstat.
Natomiast marzę o tym, by się takim przejechać i poprowadzić! Nigdy nie miałem okazji.
Dodano po 1 minucie 5 sekundach:
Ligo pisze:
Angielski czołg miał 3 biegi do przodu i jeden do tyłu. Francuski odwrotnie.
Ja się nie znam. Ale tatko opowiadał, jak w 80tych latach, w warsztacie u niejakiego pana Kawy, stała jaka cytryna z lat 60tych. Pajęczynami obrośnięta, a ówcześni kierowcy - dostawcy mleka (jak ktoś nawiąże do betonu - w pysk;) nie wierzyli, że coś z tego będzie. A włożono tylko aku, a cytryna zakaszlała i podniosła się na kołach, bo cytryny miały tak ponoć, że im się podnosiło