Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Karwa. Się dowiedziałem, że na N. w wątku A7 zdjęcia też są passe. I że to Ligo nagrabił z Meliszipakiem seksualnymi podtekstami o dzikich świnkach. Ciężkie jest życie nikoniarza.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Bardzo mi się podoba, że w owym wątku, w którym podobno ma nie być pitolenia, napitolili 5 stron o pitoleniu... 

- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
To wszystko wina fafniaka.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Osobliwy jest casus d90:
Długo zalegał w jakiejś trumnie, ale gdy już zmartwychwstał, to znienacka próbuje wszystkich rozstawiać po kątach jak jakiś wyrzut sumienia/trybun ludowy/Kassandra, przestawszy po dawnemu udawać błazna.
Długo zalegał w jakiejś trumnie, ale gdy już zmartwychwstał, to znienacka próbuje wszystkich rozstawiać po kątach jak jakiś wyrzut sumienia/trybun ludowy/Kassandra, przestawszy po dawnemu udawać błazna.
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Nigdy nie zrozumiem ludzi. Człowiek to ustrój stanowczo zbyt skomplikowany jak dla mnie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Nie chce mi się już gadać z tymi typkami na N. Ale smutne jest to, że przypierdolili się w sumie nie wiem do czego znów. Do trzech didaskaliów Ligo, Cz4rnucha i Meliego o śwince? Bo chyba nie do mojego żartu z koloru skóry modelki u Umbry. Żenujące to wszystko, ale ciągle wydaje mi się, że maja jakąś podwójną moralność i szukanie dziury w całym. Całe szczęście, nie moje forum, nie moje małpy.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Sebastian, wydaje mi się, że to raczej przeze mnie, i lawina poszła. Ale nikt poza nami nie chce pamiętać, że to powtórka z rozrywki sprzed 2 lat.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Nie Wojtek, nie przez Ciebie. Co innego, gdybyśmy grandzili, przeginali. Ty wklejasz zdjęcia z zooma, zadajesz pytania konkretne, rzekłbym sprzętowe. Ja też a to zdjęcie wrzucę, a to skomentuję (owszem, inaczej) zdjęcia Umbry. Ale wszystko jest w konwencji, ba, w regulaminie itp. Rycerz ewidentnie pisał, aby może zdjęcia wrzucać gdzie indziej, ktoś tam pisał, że to nie idzie o mnie czy o Ciebie ale o komentarze pod świnką. Ligo ośmielił się filmik wrzucić! Ja dalej nie pojmuję, jak trzeba być posranym, aby to komuś przeszkadzało. Dla nich pewnie zjebać kogoś na tematach poważnych to pikuś, ale dwa żarty ODNOŚNIE fotografii, już nie. Nie mam nic tam personalnie do nikogo, ale im coś tam nie bangla. Cóż, fajni ludzie odejdą, będzie takie senne pitu pitu i na nexach i w A7. MZ Jacek napsuł wszystko, bo się włączył. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że to była jego reakcja na kilka, kilkanaście 'donosów' typu: "plose pana, plose pana, a oni znów trzy posty żartobliwe i ja przez to jestem zdezorientowany i nie wiem jak mam odnaleźć ważne informacje sprzętowe". Albo Jacek i modzi przereagowali bo ich wkuriamy samym jestestwem, albo jest paru baranów, których luzik wkurwia i raportują bez powodu. W sumie bez różnicy, ale to lekko pojebane.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Niejednokrotnie słyszałem od modów, że "ludzie raportują".
Ano, siedzą takie... Janusze, lemingi czy inne tomfuty, i naciskają trójkąt, bo jest. Możemy tylko zgadywać, którzy to. A modzi się zwyczajnie zapętlają, bo chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.
Ano, siedzą takie... Janusze, lemingi czy inne tomfuty, i naciskają trójkąt, bo jest. Możemy tylko zgadywać, którzy to. A modzi się zwyczajnie zapętlają, bo chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

Re: Sława i chwała naszego forum na forach ościennych ;)
Seba, na jednym z forów audio, gdzie kiedyś udzielałem się mocno, a teraz bardzo rzadko, jest jeden gość, zresztą inżynier elektronik, który - nb - nie jest tam moderatorem - ale poucza wszystkich w kwestiach formalnych i czepia się straszliwie. Np. jeśli ktoś, nie daj Boże, pozwoli sobie na pytanie: "Czy ktoś ma... (coś tam)?", albo "Czy ktoś wie...?", on natychmiast odpowiada: "Ktoś ma, ktoś wie". Kropka. W ten sposób "uczy" biednych, nieświadomych i nieporządnych użytkowników, w jaki sposób należy zadawać pytania i o coś prosić.
Facet jest moderatorem na "Elektrodzie", i tam jest absolutnie bezwzględny, bez litości kasuje, banuje, ostrzega, poucza za najmniejsze wykroczenia, np. nieumiejętne zadanie pytania czy błędy ortograficzne czy językowe. Bo ma być "po inżyniersku", dokładnie wg instrukcji, bez żadnych niejasności, "zero-jedynkowo".
Gorzej, że te zwyczaje samozwańczo przenosi także na inne forum, na którym NIE jest moderatorem.
W dodatku nie zdaje sobie sprawy z tego, że, choć wydaje mu się, że jest "strażnikiem czystości języka", swoim postępowaniem gwałci coś, co nazywa się "pragmatyką lingwistyczną" (pragmatics), czyli całkowicie dozwolonym użyciem języka w sposób "niedosłowny". Niestety, gość jest całkowicie odporny na wszelkie perswazje.
A poza tym, co trzeba mu oddać, jest absolutnie fachowy, i gdy udziela porady, robi to dobrze.
Ale taki człowiek potrafi innym napsuć krwi. Co najgorsze, jest święcie przekonany, że postępuje właściwie.
Facet jest moderatorem na "Elektrodzie", i tam jest absolutnie bezwzględny, bez litości kasuje, banuje, ostrzega, poucza za najmniejsze wykroczenia, np. nieumiejętne zadanie pytania czy błędy ortograficzne czy językowe. Bo ma być "po inżyniersku", dokładnie wg instrukcji, bez żadnych niejasności, "zero-jedynkowo".
Gorzej, że te zwyczaje samozwańczo przenosi także na inne forum, na którym NIE jest moderatorem.
W dodatku nie zdaje sobie sprawy z tego, że, choć wydaje mu się, że jest "strażnikiem czystości języka", swoim postępowaniem gwałci coś, co nazywa się "pragmatyką lingwistyczną" (pragmatics), czyli całkowicie dozwolonym użyciem języka w sposób "niedosłowny". Niestety, gość jest całkowicie odporny na wszelkie perswazje.
A poza tym, co trzeba mu oddać, jest absolutnie fachowy, i gdy udziela porady, robi to dobrze.
Ale taki człowiek potrafi innym napsuć krwi. Co najgorsze, jest święcie przekonany, że postępuje właściwie.