Nas by nie było, bo wupsior nie uznaje rozmnażania. Jak sam napisał, nie cierpi bachorów.
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Na 99% leży w domku w Woli Nikon Coolpix 5400.
Na 100% będę mógł odpowiedzieć w poniedziałek i wtorek wieczorem bo tam będę.
Będziesz zainteresowany, to będziesz pamiętał i się odezwiesz ok. 20, to i uzyskasz odpowiedź.
To fakt jest. Chyba nawet niepotłuczony. A może niezbity? No jakoś tak.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2018, 17:54 przez samek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
będę apelował
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ten cały, powyżej wspomniany, coolpix takie mniej więcej fotki robi.
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2003
Tyle, że kolorowe, bo te z linka jam zczarnobielił.
A może i trochę lepsze, bo te z linka to z coolpixa 5000 - ciut wcześniejsza wersja.
E no - więcej mam - te z 2004 i 2005 też się łapią:
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2004
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2005
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2003
Tyle, że kolorowe, bo te z linka jam zczarnobielił.
A może i trochę lepsze, bo te z linka to z coolpixa 5000 - ciut wcześniejsza wersja.
E no - więcej mam - te z 2004 i 2005 też się łapią:
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2004
http://www.swierkot.com/kategorie.php?nametag=2005
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No co robić panie, jakoś to człowiek ścierpi 
A tak serio to całkiem oks!

A tak serio to całkiem oks!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Fajne te coolpixy pierwsze były. Bo pierwsze 
Swojego 5000 kupiłem w Łodzi! Tadam dla miasta Pucha! Był tam sklep co się zwał fotozupy, albo focośtam.
I tam zostawiłem swojego F90x z szkłami i odebrałem nóweczkę coolpixa 5000 - i jeszcze parę złotych na benzynę powrotną na Śląsk dali.
Siostrze się spodobał i po krótkim, około dwuletnim, przemyśleniu zakupiła. Tyle, że już 5400.
Byłem, czy nie, wytrwały, ale z prawie 3 lata używałem tego 5000 i następnie przyszedł 8400. I tu kolejne tadam! - córka do dziś go używa.
Siostra na pewno była wytrwała - długo walczyła, aż wreszcie jakieś 5 lat temu sprytnie porzuciła biednego coolpixa w Woli mówiąc: zrób coś z tym.
No to zrobiłem - położyłem na półkę w szafce. I na te właśnie wspomniane 99% leży tam sobie.
A wartość jego rośnie! Myślę, że na dziś powinien osiągnąć wartość jednego piwa - co wcale nie oznacza Heineken

Swojego 5000 kupiłem w Łodzi! Tadam dla miasta Pucha! Był tam sklep co się zwał fotozupy, albo focośtam.
I tam zostawiłem swojego F90x z szkłami i odebrałem nóweczkę coolpixa 5000 - i jeszcze parę złotych na benzynę powrotną na Śląsk dali.
Siostrze się spodobał i po krótkim, około dwuletnim, przemyśleniu zakupiła. Tyle, że już 5400.
Byłem, czy nie, wytrwały, ale z prawie 3 lata używałem tego 5000 i następnie przyszedł 8400. I tu kolejne tadam! - córka do dziś go używa.
Siostra na pewno była wytrwała - długo walczyła, aż wreszcie jakieś 5 lat temu sprytnie porzuciła biednego coolpixa w Woli mówiąc: zrób coś z tym.
No to zrobiłem - położyłem na półkę w szafce. I na te właśnie wspomniane 99% leży tam sobie.
A wartość jego rośnie! Myślę, że na dziś powinien osiągnąć wartość jednego piwa - co wcale nie oznacza Heineken

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hajneken to nie piwo 

Ostatnio zmieniony 31 sie 2018, 18:25 przez gavin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A tak w ogóle to kiedyś byłem w Bułgarii i miałem ze sobą zenita z 2/50 i był tam młody chłopak co miał jedną z pierwszych cyfrowek. Byl to jakiś Kodak, wyglądał podobnie to minolty dimage czy jakoś tak. Nieważne. I ten synek robił po prostu obłędnie dobre foty. Przeglądałem na ekraniku i nie mogłem wyjść z podziwu. Pięknie kadrowanie, z pomysłem, po prostu mega. Na bank jest teraz mega fotografem. Nie pamiętam nazwiska niestety. Ale talent to był pierwszej klasy. Poczułem się wtedy taki maleńki.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38949
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czyli już wiadomo, czemu używasz Tapatalka.
Ale nie zrażaj się, albowiem jeszcze przyjdzie Twój dzień.
Ale nie zrażaj się, albowiem jeszcze przyjdzie Twój dzień.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Niech ktoś wreszcie zdelegalizuje to siedlisko pedofilii.