Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[wpk]

No i?

Z wiekiem człek dowiaduje się więcej o sobie i co mu wolno a co nie.
Nigdy dotąd nie myślałem, że można z siebie wypluć tyle piekącej flegmy.

To chyba skutek - ale na skutek czego? Ten autoreflux?

[vid3]

Jedynie co mi przychodzi do głowy to nadmiar lodów, zimnych napoi i głośnych wieczornych rozmów.

[puch24]

Ah, ten wieczór z piątku na niedzielę...

[wpk]

Na szczęście dziś sobota.

Tymczasem rozmawiałem wczoraj z Maćkiem Frankiewiczem o różnych rzeczach i ludziach, i zacytuję fragment, który dotyczy Psionicznych:
"Ty jesteś pretensjonalny, ale autentyczny w tym i masa Twoich różnych wtrąceń mi w niczym nie wadzi; wręcz je lubię
ale już mniej to, że pół tego foruma się kreuje na Ciebie".

W związku z tym ja bardzo proszę tę połowę z Was:
Zaprawdę, nie kreujcie się, albowiem maluczko, a już mnie nie ujrzycie, i zasię maluczko, a ujrzycie mię, iż idę do Bezpretensjonalności...

[vid3]

Ba, a te pół to ile tak circa about?

[wpk]

Tego niestety mój interlokutor nie określił.

[gavin]

Każden jeden chciałby być wupsikuem. Co w tym dziwnego.

[poor]

Chcemy byc soba....

[rbit9n]

ja nie chcę, bo nosi nieortodoksyjne szelki.

[wpk]

Hmmm… A czy zamiast szelek nosisz cycełes?