Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[Francisco]

Więc jeśli kiedyś staniesz przez Ojcem (...)

pierdolisz jak potłuczona, poświęcając swoją uwagę i marnując uwagę innych na.. właśnie, na co?

złe to aż od czytania zęby bolą.

[rbit9n]

Andrzeju, nie denerwuj się. i tak siedzę w robocie dla beki, więc nie szkoda mojego darmowego czasu.

[Francisco]

mam podobnie, ale kurwa no nie jestem w stanie tego czytać.

w dupie się przewraca.

[puch24]

Komu?

[Francisco]

autorce tego wołania na puszczy.

bo przecież nie podkarpackiemu Rabinowi, który swoją wewnętrzną głębią to tą smętną laskę wciąga na miękko.

grafomania to choroba i to się leczy. nie dajcie się.

[samek]

pierdolisz jak potłuczona, poświęcając swoją uwagę i marnując uwagę innych na.. właśnie, na co?

Franku drogi... kultury trochę rwa kulszowa mać.
Czytać nie musisz. W imieniu innych nie adwokatuj.
Zapewniam, że po czasie, to całkiem śmieszna lektura jest.
A Lena nasza droga potrafi i w innych tematach zabrać bardzo zgrabnie głos.
Może czasami wqrza, ale i któż z nas pozostałych jest bez winy?

[wpk]

Właśnie Maciek - nie bądź nietolerancyjny jak Metka.

[cz4rnuch]

Ja nie komentuję ze strachu. Człowiek bezmyślnie coś chlapnie to potem mu wejdą w powłokę i narobią wstydu przy znajomych. Albo przy teściu.

[wpk]

Albo przy Ewie i Ojcu Jeden.

[gavin]

Kupiłem właśnie buty dla żonci