rzadka rzadkość. to się nazywa vw polo harlekin i on tak wyjeżdżał fabrycznie złożony.
https://en.wikipedia.org/wiki/Volkswage ... o_Harlekin
rzadka rzadkość. to się nazywa vw polo harlekin i on tak wyjeżdżał fabrycznie złożony.
Pewnie da się go jeszcze naprawić, chociaż koszt naprawy może być większy od wartości samochodu. Ale 31 lat na chodzie to i tak nieźle jak na masowo produkowany pojazd. Natomiast w tym Mercedesie to ktoś powinien się porządnie zastanowić. Wczoraj jedna z ekip przyjechała kilkuletnim Sprinterem, który ma wykwity rdzy w takich miejscach, że się nóż w kieszeni otwiera. Jak samochód może rdzewieć na płaskiej, niemal pionowej powierzchni blachy, gdzie nie ma żadnych przetłoczeń, czy innych zakamarków?