Elektryczne samochody mają sens tylko gdy każdy ma swoje nocne miejsce postojowe (garaż) i co noc ładowanie.
Zasięg taki aby na noc wrócić do żłoba. Inaczej będzie tak jak wyżej.
To nie jest technika na długie podróże. Jeszcze nie. Może kiedyś.
Dziś w miejscu gdzie jadam obiady przysiadł się do mojego stolika jakiś podchmielony typek.
Zapytałam czy jest jakiś konkretny cel naszej rozmowy i nawet zaproponowałam obiad abym nie musiała czuć się skrępowana faktem, iż ja jem a on nie.
Ale powiedział tylko coś, że jestem piękną kobietą i niezwykłą.
Może zwrócił uwagę na mnie gdyż czekając na swoją porcję podjadałam z talerzy oddanych na zmywak surówkę z marchewki, którą uwielbiam.
W sumie to nie wiem po co kupuję te obiady skoro mogłabym najeść się samymi resztkami z talerzy.
Muszę to obgadać.