Stream of consciousness
- wpk
- wpkx
- Posty: 38954
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
A może czystej wody caffenol?
Re: Stream of consciousness
może wodę w wino i cuveeol...
- _13_jacek
- Solona Alicja
- Posty: 1003
- Rejestracja: 11.2016
Re: Stream of consciousness
He, he...
U nas w Uci firma ciepłownicza masowo zakopuje ciepłociągi.
U nas w Uci firma ciepłownicza masowo zakopuje ciepłociągi.

- wpk
- wpkx
- Posty: 38954
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Jeszcze jaki wulkan obudzą...
Re: Stream of consciousness
Już obudzili kilka albo kilkanaście.
No, może niekoniecznie z lawą.
Dodano po 7 minutach 39 strzałach znikąd:
Przy okazji dowiedziałem się, że gdy mówi się o tzw. "wymianie" infrastruktury ciepłowniczej, wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, energetycznej czy telekomunikacyjnej, "wymiana" jest terminem mocno naciąganym, bo przeważnie starej instalacji nie usuwa się, bo byłoby to zbyt drogie, tylko się ją po prostu odłącza, kładzie nowy odcinek, i się go podłącza z obu końców i do odbiorców.
Cały ten stary gruz tam zostaje.
W związku z tym, jeśli np. po 50 latach trzeba tam ponownie wbić łopatę, dokopują się do dziesiątków różnych rur i kabli, z których połowy nie ma na żadnych planach, i nigdy do końca nie wiadomo dokładnie, co jest w danym kablu czy rurze, i czy jest czynna, czy odłączona. A nawet jeśli jest nieczynna, to czy na pewno jest pusta? Bo zdarza się i tak, że jest na końcu zaślepiona i odłączona, i nie funkcjonuje, ale jej początek z jakiegoś powodu nie został odłączony, i w takiej rurze (czy kablu) nadal może być woda, gaz, prąd, itd.

Dodano po 7 minutach 39 strzałach znikąd:
Przy okazji dowiedziałem się, że gdy mówi się o tzw. "wymianie" infrastruktury ciepłowniczej, wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, energetycznej czy telekomunikacyjnej, "wymiana" jest terminem mocno naciąganym, bo przeważnie starej instalacji nie usuwa się, bo byłoby to zbyt drogie, tylko się ją po prostu odłącza, kładzie nowy odcinek, i się go podłącza z obu końców i do odbiorców.
Cały ten stary gruz tam zostaje.
W związku z tym, jeśli np. po 50 latach trzeba tam ponownie wbić łopatę, dokopują się do dziesiątków różnych rur i kabli, z których połowy nie ma na żadnych planach, i nigdy do końca nie wiadomo dokładnie, co jest w danym kablu czy rurze, i czy jest czynna, czy odłączona. A nawet jeśli jest nieczynna, to czy na pewno jest pusta? Bo zdarza się i tak, że jest na końcu zaślepiona i odłączona, i nie funkcjonuje, ale jej początek z jakiegoś powodu nie został odłączony, i w takiej rurze (czy kablu) nadal może być woda, gaz, prąd, itd.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38954
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Phi. U nas średnio raz w roku - jak w słynnych Skiroławkach - jakaś koparka podłącza się do światłowodu, i wtedy ona świeci, a miasto nie ma netu.
- sorevell
- Posty: 2584
- Rejestracja: 11.2016
Re: Stream of consciousness
Z tymi światłowodami to ciekawa sprawa. W zeszłym roku dwa razy udało mi się zerwać i w obu przypadkach schemat był taki sam: po pewnym czasie przyjeżdżało dwóch gości busem, pytali się grzecznie czy mogą wejść na budowę, spawali kilka żył i odjeżdżali. Żadnej pretensji, faktury - wiecie dlaczego?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38954
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Stream of consciousness
Bo był położony na dziko?
- poor
- Rich poor
- Posty: 4230
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Stream of consciousness
Byl taki czas gdy maszyny za dewizy dostarczano bez dokumentacji...