
Things
- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Things
O ja pierdolę. Takiej oferty jeszcze nie wiedziałem.
Re: Things
Niestety, zdarza się. Ludzie sprzedają miejsca na cmentarzach, tylko może mniej "naocznie".
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Things
Ale tam jest wykute czyjeś nazwisko i tylko zostawione miejsce na datę śmierci.
To, owszem, częsta praktyka, ale sprzedaż tego to już, kurwa, psioniczność stopnia siódmego...
Gdzie jesteś Metko?
To, owszem, częsta praktyka, ale sprzedaż tego to już, kurwa, psioniczność stopnia siódmego...
Gdzie jesteś Metko?
Re: Things
To można łatwo wyjaśnić. Ludzie czasem kupują sobie miejsce na cmentarzu i nawet już budują grób "na zaś", zostawiając tylko miejsce na wpisanie daty śmierci, nie zostawiając nawet pogrzebu przypadkowi i następnym pokoleniom.
And for a good reason, jak to mawiają, bo całkiem niedawno słyszałem kilka smutnych historii o tym, jak to się komuś zmarło i nawet nie było komu go pochować... Niektórzy, świadomi tego, nie chcą skończyć w piaskowym grobie pod płotem w kącie cmentarza wśród tzw. NN.
Z jakichkolwiek powodów grób mógł się okazać już niepotrzebny, albo, przeciwnie, potrzebne okazały się pieniądze.
A może też zadziałała wredna rodzina.
Kolega - lekarz nie raz mówił mi o takich rozmowach z rodzinami starych pacjentów:
Telefon do rodziny:
- Proszę przyjechać odebrać babcię/dziadka ze szpitala.
- Jak to odebrać?
- No bo ją/go wypisujemy. Jutro wychodzi do domu.
- Do jakiego domu? Tam już wnuk mieszka! Przecież babcia miała/dziadek miał umrzeć!
And for a good reason, jak to mawiają, bo całkiem niedawno słyszałem kilka smutnych historii o tym, jak to się komuś zmarło i nawet nie było komu go pochować... Niektórzy, świadomi tego, nie chcą skończyć w piaskowym grobie pod płotem w kącie cmentarza wśród tzw. NN.
Z jakichkolwiek powodów grób mógł się okazać już niepotrzebny, albo, przeciwnie, potrzebne okazały się pieniądze.
A może też zadziałała wredna rodzina.
Kolega - lekarz nie raz mówił mi o takich rozmowach z rodzinami starych pacjentów:
Telefon do rodziny:
- Proszę przyjechać odebrać babcię/dziadka ze szpitala.
- Jak to odebrać?
- No bo ją/go wypisujemy. Jutro wychodzi do domu.
- Do jakiego domu? Tam już wnuk mieszka! Przecież babcia miała/dziadek miał umrzeć!
- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Things
Poruszające.
- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Things
Czy to z cmentarza na Woli?
- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Things
Że niby Żelazowej?
Dodano po 38 strzałach znikąd:
Dwa ostatnie to cmentarz prawosławny w Radomiu.
Dodano po 38 strzałach znikąd:
Dwa ostatnie to cmentarz prawosławny w Radomiu.