Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kopać to trzeba sześć stóp w głąb, a nie metr. Czyli nieco ponad metr osiemdziesiąt. Czyli nie kopałeś dogłębnie.
Czasem mam wrażenie, że niektóre rzeczy w Internecie to właśnie trzeba zakopać na głębokości sześciu stóp... żeby nikt (albo mało kto) się dokopał...
Przeczytałeś ten wykład o sztuce w fotografii?
Czasem mam wrażenie, że niektóre rzeczy w Internecie to właśnie trzeba zakopać na głębokości sześciu stóp... żeby nikt (albo mało kto) się dokopał...
Przeczytałeś ten wykład o sztuce w fotografii?
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
W połowie jestem. 90 strona.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
z tymi forami to bym nie przesadzał. na przykład teraz sobie wymyślili, że wołanie infekcyjne jest techniką szlachetną. ale tylko u nas, na naszym swojskim gumnie.Meliszipak pisze:Już przekopałem internety na metr w głąb i filmóf się naoglądałem i foróf wyczytałem.
Np: Artystyczny kontekst technik chromianowych. wykład Adama Soboty
http://old.pwsz.glogow.pl/1/biblioteka/ ... niki_1.pdf
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cne Ahaby (płci wszelakiej)!
Ponieważ za chwilę przyjeżdżają do mnie ślunskie goście, którym będę musiał poświęcić dwie doby atencji, już teraz życzę Wam, aby ten nowy rok był nie gorszy od obecnego, a jak się da to nawet lepszy. Celebrujcie z umiarem i w szalikach, bo noc zimna:)
I niech Święty Elektrycy błogosławi to forum i jego psionicznych mieszkańców:)
Ponieważ za chwilę przyjeżdżają do mnie ślunskie goście, którym będę musiał poświęcić dwie doby atencji, już teraz życzę Wam, aby ten nowy rok był nie gorszy od obecnego, a jak się da to nawet lepszy. Celebrujcie z umiarem i w szalikach, bo noc zimna:)
I niech Święty Elektrycy błogosławi to forum i jego psionicznych mieszkańców:)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38982
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Tradycyjnie zwykło się mówić "do siego roku", ale ja od dziecka to przekręcałem, bo mam Hamburgera, czy tam innego Aspergera rzekomoć...
Jednak - nie do wiary - to moje przekręcenie nabrało realnego znaczenia, dlatego życzę Wam wszystkim po mojemu - "gęsiego roku".
Jednak - nie do wiary - to moje przekręcenie nabrało realnego znaczenia, dlatego życzę Wam wszystkim po mojemu - "gęsiego roku".
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Kociego roku!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Puszego roku! 

- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9572
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
ale "puch" to się chyba czyta "pucz" wymawia. czyli "puczego roku" n'est pas?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
puch nie push.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Może być "pacz", jak kto chce, więc może być i "paczego" roku, coś od "paczaj pan, co się dzieje".
O "puczu" może lepiej nie mówmy. Podobno już był.
A w ogóle mój nick jest od "bubo bubo".

O "puczu" może lepiej nie mówmy. Podobno już był.
A w ogóle mój nick jest od "bubo bubo".
